Polski prezydent podpisał ustawę, która określa ramy prawne dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Dzięki ustawie rząd planuje wsparcie państwa dla deweloperów zainteresowanych budową morskich projektów wiatrowych w naszym kraju.
Nowe, podpisane przez prezydenta prawo, wprowadza dwustronne kontrakty na różnice cenowe (CFD), które pokryją różnicę między ceną rynkową energii a ceną umożliwiającą producentom pokrycie kosztów morskiej produkcji energii wiatrowej. Ustawa ma wejść w życie w lutym 2021 r.
Polska planuje do 2028 roku zrealizować projekty farm morskich wiatrowych o mocy ponad 10 GW. Urząd Regulacji Energetyki (URE) zaproponuje operatorom w tych projektach umowy odbioru energii w dwóch etapach: 5,9 GW do końca czerwca 2021 r. oraz dwa przetargi - o mocy 2,5 GW - w 2025 i 2027 r. Morskie elektrownie wiatrowe będą oddawane do użytku kolejno, najprawdopodobniej w latach 2024-2033. Zgodnie z polską polityką energetyczną do 2040 r. już do 2030 r. na Morzu Bałtyckim powinno zostać oddanych 5,9 GW nowych morskich mocy wiatrowych, a do 2040 r. – dalszych - od 8 do 11 GW.
W styczniu 2021 r. trzy największe polskie spółki energetyczne PGE, ENEA i Tauron podpisały List Intencyjny (LoI) o współpracy w przyszłych projektach morskich w zakresie energetyki wiatrowej. PGE zamierza osiągnąć 2,5 GW morskiej mocy wiatrowej do 2030 r. i 6,5 GW do 2040 r. PGE znajduje się obecnie na etapie wyboru partnera do realizacji projektów morskich pod nazwami Baltica 2 i Baltica 3 (o łącznej mocy 2,5 GW).
Z kolei Tauron rozwija swoją zdolność w zakresie produkcji energii odnawialnej samodzielnie. Docelową do 2025 r. zamierza “postawić” 1 GW mocy elektrowni wiatrowych na lądzie i 300 MW mocy fotowoltaicznej.
Projekty morskiej energetyki wiatrowej są Tauron planuje po 2025 r., ponieważ grupa zamierza zwiększyć udział energii ze źródeł odnawialnych w całej swojej swoim ofercie do ponad 65 proc.