Słowacja - jak podaje portal euractiv.pl - odrzuca system opłat za emisję CO2 znany jako ETS 2.
O ile ETS dotyczy przemysłu i energetyki, o tyle ETS 2 - paliw transportowych i grzewczych i na ten podatek nie godzi się Słowacja.
Słowacki minister środowiska Tomas Taraba, wskazał na społeczny wpływ unijnego podatku Oznajmił, że z tego powodu Słowacja nie wprowadzi zmian, a samą Komisję Europejską wezwał do zmian w dyrektywie.
– Podniesiemy tę kwestię w Brukseli, ponieważ nie wszystkie koszty powinny być ponoszone przez obywateli – powiedział Taraba.
Euractiv wskazuje, że "26 innych krajów UE spóźnia się z pełnym wdrożeniem zaktualizowanej dyrektywy" i jeśli opór pozostanie, to być może konieczne będą zmiany w systemie.
Wanda Buk zauważa, że Słowacy wydają najwięcej w UE na zakup energii elektrycznej, niewiele więcej niż Polacy.