Produkcję czekają wzrosty. PKO BP analizuje dane GUS

Dzisiaj GUS podał dane dotyczące m.in. produkcji przemysłowej, zatrudnienia, wynagrodzenia. - Kolejne miesiące, wraz z ożywieniem w Polsce i strefie euro powinny przynieść wzrosty produkcji przemysłowej i koniec trwającego w 2023 okresu normalizacji po popandemicznym boomie - ocenia PKO BP.

Dzisiaj GUS podał, że produkcja przemysłowa w grudniu 2023 r. spadła o 3,9 proc. w ujęciu rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 9,8 proc. Według ekonomistów PKO BP, te dane są lepsze od oczekiwań, a główną przyczyną spadku była niekorzystna różnica dni roboczych, których w grudniu 2023 był o dwa mniej niż w listopadzie ub.r. i w grudniu 2022.

„Po odsezonowaniu poziom produkcji wzrósł o 2,9 proc. mdm, po dwóch miesiącach spadków. W całym 2023 produkcja spadła o 1,5 proc., po wzroście o 10,2 proc. w 2022” – stwierdzono w komentarzu PKO BP.

„Najniższą dynamikę odnotowano w produkcji urządzeń elektrycznych (-23,8 proc. rdr) i branży chemicznej (-15,3 proc. rdr), co dobrze odwzorowuje szersze, trwające od kilku miesięcy trendy – problemy branż eksportowych, szczególnie dóbr konsumpcyjnych trwałych z uwagi na słaby popyt ze strefy euro, oraz producentów dóbr pośrednich w związku z zaprzestaniem gromadzenia zapasów i trwającą dekoniunkturą” 

ocenili ekonomiści PKO BP.

Dodali, że widać było także spowolnienie w branży motoryzacyjnej, w branży meblarskiej i – jak przypuszczają – w branży naftowej. Z kolei wzrosty odnotowano w produkcji pozostałego sprzętu transportowego, poligrafii, a także w sekcji wytwarzanie energii.

„Produkcja budowlano-montażowa grudzień zakończyła z przytupem. Tempo wzrostu przebiło oczekiwania (+4,9 proc. rdr) i wyniosło 14,0 proc. wobec 3,9 proc. rdr w listopadzie, pomimo negatywnego wpływu dni roboczych oraz pogody. Najsilniej rosła produkcja inżynieryjna (+19,2 proc. rdr), gdzie doszukujemy się wpływu kończenia ostatnich projektów z poprzedniej perspektywy unijnej. Również segment budowy budynków dobrze skończył rok (+13,4 proc. rdr). W całym 2023 produkcja budowlana wzrosła o 5 proc., głównie dzięki 11,3-procentowemu wzrostowi w segmencie inżynieryjnym. W minionym roku oddano do użytku 220 tys. mieszkań wobec 238 tys. w 2022” – stwierdzono w komentarzu PKO BP.

Przypomniano w nim, że w grudniu inflacja producentów sięgnęła -6,4 proc. Dodano, że w II połowie 2023 r. ekonomiści PKO BP oczekują zakończenia „deflacji PPI, m.in. za sprawą poprawy koniunktury”.

„Spadek produkcji w grudniu to głównie efekt dni roboczych, a kolejne miesiące, wraz z ożywieniem w Polsce i strefie euro powinny przynieść wzrosty i koniec trwającego w 2023 okresu normalizacji po popandemicznym boomie” – uważają ekonomiści PKO BP. 

Średnie wynagrodzenie powyżej 8000 zł

GUS w poniedziałek podał, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w grudniu wyniosło 8032,96 zł, co oznacza wzrost o 9,6 proc. w ujęciu rocznym.

Ekonomiści PKO BP ocenili, że choć przeciętna płaca po raz pierwszy przekroczyła próg 8 tys. zł, to jednak dynamika wynagrodzeń była słabsza od oczekiwań.

Dodali, że w grudniu 2023 r. ponadprzeciętne wzrosty wynagrodzeń nadal dotyczyły branż o relatywnie niskiej przeciętnej płacy, czyli sekcji HoReCa (14,1 proc. r/r), administrowania (13,7 proc. r/r), działalności związanej z kulturą i rekreacją (11,4 proc. r/r) oraz pozostałej działalności usługowej (15,9 proc. r/r). Zaznaczyli, że wyraźnie spowolniła natomiast dynamika wynagrodzenia w transporcie, do 6,3 proc. r/r. 

"Dotychczas była to jedna z branż charakteryzujących się ponadprzeciętnymi wzrostami płac (średnio o 15,4 proc. w 2023 vs 11,9 proc. w sektorze przedsiębiorstw) w związku z trudnościami w pozyskiwaniu pracowników i czynnikami regulacyjnymi (m.in. Pakiet mobilności). Wciąż relatywnie niska dynamika płac dotyczyła budownictwa (6,3 proc. r/r)” – stwierdzili.

Ekonomiści zwrócili też uwagę, że według danych GUS, przeciętne zatrudnienie w grudniu obniżyło się o 0,1 proc. w ujęciu rocznym, a wiec skala jego redukcji była nieco słabsza niż powszechnie oczekiwano. Wskazali, że silne, ponadprzeciętne spadki zatrudnienia odnotowano m.in. w rolnictwie (o 3 proc. w ujęciu rocznym), administrowaniu (o 2,4 proc.) i pozostałej działalności usługowej (o 3 proc.). Dodali, że silnie rosło zatrudnienie w sekcji HoReCa (czyli hotele i gastronomia - o 5 proc.).

Styczeń przyniósł podwyżkę płacy minimalnej o 21,5 proc. r/r do 4242 zł (kolejna nastąpi w lipcu), stąd w danych za ten miesiąc spodziewamy się nieznacznie dwucyfrowej dynamiki płac. W 2024 płacą minimalną ma być objęte blisko 3,6 mln pracowników, co wraz z podwyżkami płac w sferze budżetowej oraz dla nauczycieli będzie prowadzić to dalszego spłaszczania siatki wynagrodzeń” – ocenili ekonomiści PKO BP. 

Przyspieszenie wzrostu w końcówce 2023

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w grudniu 2023 r. spadła o 2,3 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 11,0 proc. - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 0,5 proc. rok do roku, co według ekonomistów PKO BP jest najsłabszym wynikiem od marca 2021 r.

Dane za grudzień potwierdzają, że w tym roku przedświąteczny boom zakupowy był słabszy niż zazwyczaj – w grudniu realna sprzedaż zwiększyła się o 11 proc. m/m, podczas gdy średnio w okresie 2015-2023 rosła o 16,8 proc. m/m. W ostatnich latach siła przedświątecznego impulsu zakupowego jest coraz słabsza, co widać w szczególności w przypadku sprzedaży odzieży i obuwia, gdzie widoczne jest jego rozłożenie na dwa przedświąteczne miesiące” – stwierdzono w komentarzu PKO BP do danych GUS.

Oceniono w nim, że wyniki sprzedaży detalicznej za dwa ostatnie miesiące 2023 rozczarowują. Wskazano, że w grudniu w ujęciu rocznym rosła jedynie sprzedaż samochodów, co ma być związane z ich ponowną dostępnością po okresie ograniczeń podażowych, oraz leków i kosmetyków. Zwiększyła się pozostała sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach. Według ekonomistów PKO BP, na dane o sprzedaży negatywnie oddziałuje odpływ ukraińskich uchodźców, których wydatki podbijały dynamikę sprzedaży w drugiej połowie 2022.

„Naszym zdaniem apetyt na wydatki konsumentów może być ograniczany przez chęć odbudowy oszczędności. Podobnie jak w poprzednim kwartale wydatki na usługi były najpewniej relatywnie silniejsze niż na towary. Oczekiwany przez nas boom konsumpcyjny ma solidne podstawy – płace ponownie rosną silniej od inflacji, nastroje konsumentów ulegają systematycznej poprawie a rynek pracy pozostaje stabilny. Podtrzymujemy ocenę, że konsumpcja będzie w 2024 motorem ożywienia gospodarczego” 

stwierdzono w komentarzu PKO BP.

Ekonomiści banku zwrócili uwagę, że obecnie znany jest już komplet miesięcznych danych za IV kw. 2023 r.

„(…) wzrost gospodarczy pod koniec roku solidnie przyspieszył w okolice 1,5 proc. r/r z 0,5 proc. r/r z III kw. 2023 r. Ostateczny wynik PKB w IV kw. 2023 zależy jednak od nieobserwowanego z częstotliwością miesięczną sektora usługowego” – oceniono w komentarzu PKO BP.

Źródło

Skomentuj artykuł: