Same ambicje to za mało. Chiny nie mają sprzętu do produkcji chipów

Od czasu, gdy Stany Zjednoczone wprowadziły surowsze ograniczenia eksportowe w październiku 2022 r. Chiny zwiększyły swoje wydatki na opracowanie własnego sprzętu do produkcji najnowocześniejszych półprzewodników. Jednak same pieniądze to za mało, trzeba jeszcze „przebić pułap technologiczny”.

Chiny starają się przeciwstawić amerykańskim restrykcjom dotyczącym chipów, ale ich próby produkcji kluczowego sprzętu pokazują, że nie jest to tylko kwestia wydania miliardów.

Wytwarzanie najbardziej zaawansowanych półprzewodników wymaga najnowocześniejszych skanerów litograficznych do drukowania małych, złożonych projektów obwodów na mikroprocesorach. Tymczasem holenderska firma jest jedyną firmą na świecie, która może produkować takie maszyny. Jednak holenderski rząd zakazał sprzedaży swojego najbardziej zaawansowanego sprzętu do Chin.

Oznacza to, że budowa tych maszyn jest obecnie centralnym punktem w dążeniu Chin do rozwoju krajowego przemysłu półprzewodników z 96,3 miliardami dolarów dotacji.

Chiny ogłosiły, że ich najnowszy skaner litograficzny może zapewnić rozdzielczość 65 nanometrów jednak do produkcji mocniejszych układów wymagana jest dużo większa dokładność. 

Wymagałoby to „dużego przełomu technologicznego” od obecnego modelu 65 nm do najnowszych maszyn litograficznych w głębokim ultrafiolecie (DUV) firmy ASML.

Eksperci szacują, że dzięki znacznym inwestycjom państwowym, Chiny mogą poczynić pewne postępy w powielaniu części możliwości wiodących systemów ASML w ciągu najbliższych dwóch do trzech lat. Jednak całkowite skopiowanie możliwości tych systemów wydaje się na razie nieosiągalne. 

Na początku tego roku firma ASML, która od kilku lat podlega różnym restrykcjom, aby nie sprzedawać swoich najbardziej zaawansowanych maszyn do głębokiego ultrafioletu (EUV) do Chin, znalazła się pod większą presją, aby nie wysyłać do tego kraju nawet mniej zaawansowanych maszyn.

W pierwszej połowie roku Pekin „zaszalał” na punkcie opracowania sprzętu do produkcji chipów, przewyższając sumę inwestycji które USA, Tajwan i dwa inne duże kraje wydały w tym samym okresie.

Tymczasem Stany Zjednoczone nie tylko ograniczają dostęp Chin do chipów, ale starają się pobudzić własny przemysł, pogłębiając w ten sposób lukę technologiczną. Amerykańska ustawa o nauce o chipach w 2022 r. przeznaczyła 52 miliardy dolarów na finansowanie krajowych zdolności produkcyjnych chipów. Przewiduje się, że udział USA w najbardziej zaawansowanych chipach – poniżej 10 nanometrów – wzrośnie z zera w 2022 r. do prawie 30% w 2032 r., podczas gdy udział Chin ma osiągnąć zaledwie 2% w ciągu tych 10 lat.

Uruchomiony przez Chiny w maju wspierany przez państwo fundusz inwestycyjny na chipy o wartości 47,5 miliarda dolarów, mimo iż większy niż poprzednie dwa takie fundusze razem wzięte, może jednak nie wystarczyć. Poza ogromnymi funduszami niezbędne jest jeszcze know-how, którego na razie Pekinowi brakuje.
 

Źródło
Tagi

Skomentuj artykuł: