Spada wyraźnie PMI dla polskiego przemysłu

Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w styczniu 2024 r. wyniósł 47,1 pkt. wobec 47,4 pkt. w grudniu 2023 r. - podał S&P Global.

"Pierwsza partia danych PMI zebranych przez S&P Global w 2024 roku zasygnalizowała pogłębiające się pogorszenie warunków biznesowych w polskim sektorze przemysłowym. Liczba nowych zamówień spadła rekordowy dwudziesty trzeci miesiąc z rzędu, w najszybszym tempie od trzech miesięcy. Jako źródła słabego popytu firmy wskazały szereg rynków europejskich, w szczególności Niemcy. Wielkość produkcji, zaległości w realizacji zamówień i aktywność zakupowa również spadały w szybszym tempie, zaś kryzys żeglugowy na Morzu Czerwonym doprowadził do największego wydłużenia czasu realizacji dostaw od sierpnia 2022 roku" - napisano w komentarzu do badania.

"Ceny zakupu środków produkcji nadal jednak spadały, odzwierciedlając słaby ogólny popyt na surowce, co przełożyło się na kolejną obniżkę cen produktów. Bardziej pozytywnym sygnałem jest jedynie nieznaczny spadek zatrudnienia. Z kolei przewidywania dotyczące produkcji w najbliższych 12 miesiącach były najlepsze od lutego 2022 roku"

dodano.

Jak wskazują autorzy raportu, wskaźnik PMI spadł z poziomu 47,4 pkt. w grudniu 2023 r. do 47,1 pkt. w styczniu 2024 r., sygnalizując najgwałtowniejszy spadek w sektorze przemysłowym od października ubiegłego roku.

"Wskaźnik PMI utrzymuje się poniżej 50,0 pkt. od 21 miesięcy, co stanowi drugą co do długości negatywną sekwencję w historii badania" - napisano.

"Spadek głównego wskaźnika na początku 2024 roku odzwierciedlał silniejsze spadki dwóch największych komponentów – liczby nowych zamówień i wielkości produkcji. Zostało to częściowo skompensowane przez słabsze spadki zatrudnienia i zapasów pozycji zakupionych oraz wydłużenie czasu realizacji dostaw" 

dodano.

S&P Global podaje, że w styczniu prognozy dotyczące perspektywy krótkoterminowej pozostawały słabe, ale firmy były bardziej optymistyczne w odniesieniu do kolejnych 12 miesięcy.

"Ogólny poziom pewności był najwyższy od lutego 2022 roku, tuż przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę. Pozytywne nastroje wiązano z oczekiwaniami pozyskania nowych klientów, ożywieniem gospodarki krajowej, niższą inflacją i wyższym eksportem" - napisano.

Dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence Trevor Balchin wskazuje, że w styczniu polscy producenci nadal odczuwali skutki słabego popytu zagranicznego i krajowego.

"W stosunku do grudnia przyspieszeniu uległy spadki liczby nowych zamówień, wielkości produkcji, aktywności zakupowej i zaległości w realizacji zamówień. Kolejny spadek liczby nowych zamówień w lutym wydłużyłby obecne spowolnienie popytu do dwóch pełnych lat, co stanowiłoby najdłuższy okres w historii badania sięgającej 1998 roku" - ocenił, cytowany w raporcie, Balchin.

"Ostatnie dane niosą jednak pewne pozytywne sygnały. Zatrudnienie spadło tylko nieznacznie, co prawdopodobnie odzwierciedla lepszą prognozę na kolejny rok. Oczekiwania dotyczące produkcji były najwyższe od lutego 2022 roku, tuż przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę" - dodał. 

Źródło

Skomentuj artykuł: