Statek towarowy wyposażony w gigantyczne, sztywne żagle brytyjskiej konstrukcji wyruszył w swój dziewiczy rejs. Firma żeglugowa Cargill, która wyczarterowała statek, ma nadzieję, że technologia pomoże branży wytyczyć kurs na bardziej ekologiczną przyszłość.
Żagle WindWings zostały zaprojektowane tak, aby zmniejszyć zużycie paliwa, a tym samym ślad węglowy żeglugi. Szacuje się, że przemysł ten jest odpowiedzialny za około 2,1% globalnej emisji dwutlenku węgla (CO2).
Podróż Pyxis Ocean z Chin do Brazylii będzie pierwszym rzeczywistym testem WindWings - i okazją do oceny, czy powrót do tradycyjnego sposobu napędzania statków może być nową drogą dla przemieszczania ładunków na morzu.
Składane skrzydła są otwierane, gdy statek znajduje się na otwartych wodach. Mają wysokość 37,5 metrów i są zbudowane z tego samego materiału co turbiny wiatrowe, aby były trwałe. Szacuje się, że korzystanie z tej technologii, może zmniejszyć emisję dwutlenku węgla statku towarowego nawet o 30%.
Brytyjscy eksperci szacują, że do 2025 roku połowa nowo zbudowanych statków zostanie zamówiona z napędem wiatrowym.
Powodem, do dumy dla konstruktorów tego rodzaju „żaglowców” jest oszczędność - półtorej tony paliwa dziennie. Wyposażenie statku w cztery skrzydła, to sześć ton zaoszczędzonego paliwa, co daje zaoszczędzenie 20 ton CO2 dziennie. Innowacja pochodzi z Wielkiej Brytanii, ale same skrzydła są produkowane w Chinach.
Eksperci twierdzą, że energia wiatrowa jest obiecującym obszarem do zbadania, ponieważ przemysł żeglugowy stara się zmniejszyć szacowaną liczbę 837 milionów ton CO2, którą produkuje każdego roku.