Specjaliści są przekonani: Hiszpania to jeden z kluczowych kierunków polskich przewoźników na kolejne lata

Korzystne frachty i długie trasy -– to z perspektywy polskiej firmy transportowej najkrótsza charakterystyka rynku Hiszpanii. Kraju, który zdaniem ekspertów z Upply, podmiotu zajmującego się transportem towarowym i łańcuchem dostaw, odnotował w 2023 r. ponadprzeciętne wyniki gospodarcze i którego PKB według wstępnych szacunków mógł wzrosnąć aż o 2,4%.
W Hiszpanii mamy dwa spośród dziewięciu korytarzy transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T), uznawane za priorytetowe przez Unię Europejską: korytarz atlantycki i korytarz śródziemnomorski. To główne arterie, na których koncentrują się kluczowe przepływy towarów i ludzi.

Sektor transportu i logistyki jest dziś, obok sektora chemicznego, jedną z głównych gałęzi hiszpańskiej gospodarki. To niezwykle ważne, biorąc pod uwagę fakt, iż Hiszpania eksportuje 74% wytworzonych u siebie produktów i jednocześnie importuje ok. 60% towarów, niezbędnych do produkcji oraz tych przeznaczonych na rynek konsumencki. Udział wspomnianego sektora w PKB Hiszpani szacowany jest na 6,9%. Wielkość ta wzrasta do 10%, jeśli dodamy do tego działalność o charakterze logistycznym, prowadzoną przez przedsiębiorstwa przemysłowe, handlowe i usługowe. Roczne obroty branży sięgają 101 tys. mln euro, a z sektorem powiązanych jest ok. 218 tys. firm.

Hiszpania ma strategiczną pozycję w Europie Południowej, to na jej terytorium zbiegają się główne szlaki ruchu towarowego.


– To bardzo stabilny rynek, który w najbliższych latach będziemy zaliczać do kluczowych kierunków rozwoju naszych usług transportowych. Sama wielkość tamtejszej gospodarki oraz długie trasy, zarówno do, jak i z Hiszpanii, pozwalają na utrzymanie odpowiedniej relacji kosztów realizacji transportu do uzyskanej stawki – wyjaśnia Adriana Bosiacka, Dyrektor Operacyjna i Członek Zarządu Trans Polonia S.A. i dodaje: – Dużo przewozów z Hiszpanii jest realizowanych w kierunku Niemiec i krajów Beneluxu, to doskonale nam znane relacje. Na liście produktów, które transportujemy naszymi cysternami, są zarówno różnorodne płynne substancje chemiczne m.in. poliole, kwas masłowy, jak i znaczna ilość produktów spożywczych np. oleje spożywcze.
 

Iberyjska chemia

Przemysł chemiczny pozostaje jednym z największych i najbardziej skonsolidowanych sektorów przemysłu w Hiszpanii. Reprezentuje 5,6% PKB i 4,6% aktywnie zatrudnionej populacji. W 2022 r. sektor ten zanotował obroty na poziomie 89 866 mln euro, z czego 71% – 63 626 mln euro – pochodziło z rynków zagranicznych. Liczby te pokazują, że sektor chemiczny jest obecnie największym eksporterem hiszpańskiej gospodarki i pierwszym inwestorem przemysłowym w zakresie badań i rozwoju. To dane z najnowszego raportu Radiografía del Sector Químico Español , wydanego przez Federację Hiszpańskiego Biznesu Przemysłu Chemicznego .

Hiszpania to jeden z najbardziej chłonnych rynków chemikaliów konsumpcyjnych. Jego atrakcyjność dla eksporterów wzmacnia fakt, iż pomimo silnie rozwiniętego przemysłu kosmetycznego i detergentowego kraj ten zgłasza znaczne i wciąż rosnące zapotrzebowanie na wyroby z importu. Łączny eksport kosmetyków i chemii gospodarczej z Polski do Hiszpanii zbliżył się w minionym roku do poziomu 200 mln euro . W całej Hiszpani w produkcję chemiczną zaangażowanych jest ponad 3000 firm, generujących przeszło 75 mld euro przychodów i tworzących więcej niż 700 tys. bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy.

Kluczowym dla rozwoju tego przemysłu regionem jest Katalonia. Według danych w 2022 r. działało tam 1985 firm chemicznych, co stanowi 25,7% wszystkich hiszpańskich przedsiębiorstw. W regionie zatrudnionych jest także 31,1% wszystkich pracowników hiszpańskiego przemysłu chemicznego i 12,7% wszystkich pracowników katalońskiego przemysłu. Co więcej, przemysł chemiczny jest drugim co do wielkości sektorem produkcyjnym katalońskiej gospodarki – w 2020 r. wygenerował przychody w wysokości 21 596 mld euro, co stanowiło 36,8% łącznych przychodów, czyli 36,8% łącznych przychodów całego hiszpańskiego sektora.

W regionie znajdują się trzy centra chemiczne – Barcelona, Tarragona i Vallès – które skupiają 80% firm branży, generują 87% przychodów i zapewniają 81% miejsc pracy. W Tarragonie wytwarza się podstawowe produkty chemiczne, produkty petrochemiczne i polimery. Vallès specjalizuje się w produktach chemicznych, detergentach, farbach i nawozach. Barcelona posiada pośrednie zakłady produkcji chemicznej, kosmetyków, środków higieny osobistej i farmaceutyków.
 

Porty i drogi

– Nasze zestawy są załadowywane najczęściej w fabrykach chemicznych w Barcelonie i Tarragonie. To przewaga transportu drogowego, który cechuje się dużą elastycznością w dotarciu do punktu wskazanego przez klienta, co nie udaje się praktycznie nigdy w przypadku transportu morskiego, a tylko czasem w przypadku kolei– mówi Adriana Bosiacka.
Hiszpania ma najdłuższą – bo licząca 8000 km – linię brzegową, na której operuje 46 portów. Drogą morską realizowane jest 60% eksportu i 85% importu, ale transport zarówno do portów, jak i z portów odbywa się już przede wszystkim pojazdami ciężarowymi.

Zlecenia te realizowane są często przez rodzime, hiszpańskie firmy, w wielu przypadkach jednak bardziej uzasadnione jest sięgnięcie po usługi wyspecjalizowanych przewoźników z innych europejskich krajów. Wydany w 2022 r. raport Panorama of Spanish freight transport wskazywał przede wszystkim, że chociaż hiszpańscy przewoźnicy dysponują dużą flotą pojazdów różnych zastosowań, to zdecydowana ich większość, bo aż 65%, ma powyżej 11 lat.

– Są takie przewozy i produkty, przy których wiek taboru nie ma szczególnego znaczenia. Często zdarza się jednak, że największe hiszpańskie firmy (zwłaszcza te z branży chemicznej) do współpracy wybierają przewoźników, którzy wyspecjalizowali są w konkretnej kategorii przewozów i dysponują nowoczesnym sprzętem. W logistyce produktów chemicznych kluczowy jest transport bezpieczny dla ludzi i środowiska. Na każdym etapie, od załadunku po rozładunek, obowiązują specjalne ograniczenia prawne dotyczące produktów chemicznych. Ważne są najdrobniejsze szczegóły, jeśli chodzi o zarówno ciągniki siodłowe czy cysterny, jak i kierowców – podkreśla zdecydowanie Adriana Bosiacka.
 

Źródło

Skomentuj artykuł: