Historycznego odkrycia dokonała kilka tygodni temu Kai Ly. Jest pierwszym astronomem-amatorem, której udało się odkryć nieznany dotychczas księżyc planetarny, będący satelitą Jowisza. Wszystko to za sprawą wnikliwego oglądu danych z... 2003 roku. To jednak nie pierwsze istotne dokonanie Ly przy badaniach największej planety Układu Słonecznego.
Kai Ly swoje odkrycie zgłosiła 30 czerwca i skierowała je do publikacji w biuletynie Minor Planet. Przy prowadzonych obserwacjach, Ly wykorzystała dane z 2003 r. uzyskane za pośrednictwem Teleskopu Kanadyjsko-Francusko-Hawajskiego (CFHT), umieszczonego w pobliżu szczytu wulkanu Mauna Kea na Hawajach. Zdjęcia te pozwoliły przez lata grupie kierowanej przez naukowców Davida Jewitta i Scotta Shepparda na odkrycie łącznie 23 księżyców Jowisza w nowiu. Ly przeanalizowała dodatkowo zdjęcia z lutego 2021 r.
Dzięki obserwacjom za pośrednictwem teleskopu Subaru udało się jej ustalić 22-dniowy łuk orbity obiektu, który potwierdził, że jest to satelita związany z Jowiszem. Dokonanie Ly to prawdopodobnie pierwsze odkrycie księżyca planetarnego przez astronoma-amatora. Sama Ly określa swoje obserwacje i analizy jako "letnie hobby przed powrotem do szkoły".
Odkryty obiekt jest na razie określany jako EJc0061 i nie ma jeszcze oficjalnej nazwy. Należy on do grupy nieregularnych księżyców Karme. Obecnie odkrytych pozostaje ponad 20 księżyców w tej grupie. Cechuje je to, że krążą w kierunku przeciwnym do obrotu planetu, a ich okres wynosi około 2 lat. Naukowcy oceniają, że obiekty w tej grupie pochodzą z rozpadu odkrytego w 1938 księżyca Karme, największego w tej grupie, mającego średnicę ok. 46 kilometrów.
Uczeni twierdzą, że posiadający silne pole grawitacyjne Jowisz może mieć nawet setki nieodkrytych jeszcze księżyców. Obecnie odkrytych jest ich 79 (z EJc0061 – 80), a łączna liczba szacowana jest nawet na 600 obiektów o średnicy nie mniejszej niż 800 metrów. David Tholen z University of Hawai'i ocenia, że nowe odkrycia będą miały związek z rozwojem teleskopów.
W poszukiwaniu zaginionych księżyców
Warto zaznaczyć, że to nie jedyne dokonanie Kai Ly w ostatnim czasie, jeśli chodzi o badanie największej planety Układu Słonecznego. Na początku roku odnalazła cztery z pięciu „zagubionych” księżyców Jowisza. Chodzi o obiekty ze wspomnianej wcześniej grupy 23 satelitów, których odkrycie w 2003 r. zgłosiła grupa Shepparda. Duża część z nich widoczna jest tylko przez okres ziemskiego miesiąca, kiedy Jowisz jest najbliżej naszej planety, co znacząco utrudniało ich obserwację i śledzenie.
Odnalezienie księżyców Jowisza była żmudną pracą, opartą na obserwacji i wyszukiwaniu księżyców na zdjęciach, a następnie „wydłużaniu' ich orbit. Ly przyznała, że „większość czasu spędzonego podczas >>polowania na księżyc<< to było czekanie na zakończenie pobierania plików”, liczących kilkaset megabajtów obrazów zarejestrowanych przez teleskopy.
Sam Deen, astronom-amator, który wspomagał Kai Ly, zauważa, że głównym źródłem danych dla amatorów są te pochodzące z największych na świecie obserwatoriów i teleskopów. Do ich analizy wykorzystywane są bezpłatne często i dostępne publicznie programy.
- Proces jest skomplikowany, a infrastruktura nie zawsze jest przyjazna dla użytkownika
Pod wrażeniem obserwacji dokonywanych przez Kai Ly był także sam Scott Sheppard. Naukowiec, który kierował grupą zgłaszającą odkrycie 23 satelitów w 2003 r., również odnalazł 2 z 5 zaginionych księżców, lecz nie wiedziała o tym ani Ly, ani większa część astronomicznej społeczności. Do odnalezienia pozostał jeden z tej grupy satelitów, oznaczony mianem S 2003/J 10.
Patrząc w niebo
Co pewien czas głośno robi się o odkryciach dokonywanych przez młodych lub amatorskich astronomów. Na początku 2020 r. media obiegła wiadomość o 17-letnim stażyście NASA, Wolfie Cukierze. Podczas trzeciego dnia stażu w Północnoamerykańskiej Agencji Kosmicznej Cukier, podczas weryfikacji obrazów z kosmicznego teleskopu TESS zauważył dziwny obiekt, który okazał się nieznaną dotychczas planetą. Dalsze badania pozwoliły ustalić, że jest to ciało blisko 7-krotnie większe od Ziemi, oddalone od niej o ok. 1300 lat świetlnych. Planetę, krążącą wokół dwóch gwiazd, określono jako TOI 1338 b.
Inną planetę, posiadającą dwa słońca, odkryli w 2012 r. astronomowie-amatorzy, Kian Jek i Robert Gagliano. Planeta określona jako PH1 jest wielkości Neptuna i znajduje się układzie poczwórnych gwiazd. W tym samym roku zespół amatorów Planet Hunter, do którego także należą Jek i Gagliano, poinformował o odkryciu 42 planet, o których istnieniu wcześniej nie wiedziano. Na 15 z nich miałyby panować warunki pozwalające na przeżycie tam człowiekowi, takie jak woda oraz odpowiednia atmosfera.