Pisanie historii na nowo? Koniec fizycznych nośników to początek przewidywań Orwella

Eksperci twierdzą, że przyszłość rządzona przez streaming i treści cyfrowe bez trwałych i fizycznych nośników informacji stanowi poważne zagrożenie cenzurą politycznej poprawności. Obecne trendy w tej dziedzinie dadzą gigantom technologicznym nie tylko jeszcze większą kontrolę nad treściami przekazywanymi widzom, ale praktycznie władzę absolutną.

Sprzedawcy detaliczni powoli odchodzą od fizycznych nośników, aby realizować przedsięwzięcia w przestrzeni cyfrowej, a eksperci ostrzegają, że ta zmiana może doprowadzić do znacznej cenzury technologicznej, umożliwiając gigantom streamingowym większą kontrolę nad historią i kulturą.

Barna William Donovan, profesor i dyrektor studiów w dziedzinie komunikacji i public relations na Uniwersytecie Świętego Piotra, powiedział, że jego zdaniem przejście na treści strumieniowe i eliminacja fizycznych mediów stanowi „poważne zagrożenie” cenzurą i może być zagrożeniem dla naszej kultury.
Szacuje się, że amerykańscy konsumenci spędzają około ośmiu godzin dziennie z mediami cyfrowymi, czyli mniej więcej dwa razy więcej niż w przypadku tradycyjnych formatów fizycznych. Zwrot w kierunku mediów cyfrowych w kraju rozpoczął się w 2018 roku i od tego czasu rośnie.

Obecnie, gdy ludzie „kupują” treści cyfrowe, w rzeczywistości nie są właścicielami filmu lub piosenki w taki sam sposób, w jaki posiadaliby fizyczne kasety VHS, DVD lub CD. Gdy użytkownik płaci za pobranie cyfrowe, zgodnie z prawem producenci treści mają prawo ograniczyć dostęp do tych treści lub całkowicie je usunąć.
Biorąc pod uwagę obecny stan własności mediów, prof. Donovan uważa, że nie jest nierozsądne zakładanie, że studio filmowe lub wytwórnia płytowa może odebrać dostęp, jeśli znajdą się na „celowniku wojen kulturowych”.

Teoretycznie jednym z powodów tego posunięcia jest to, że tworzenie i dystrybucja fizycznej kopii jest bardziej kosztowna dla firmy niż cyfrowa.

Przejście na technologię cyfrową może również przynieść korzyści konsumentom pod względem kosztów. Podczas gdy wiele firm opiera się na modelu subskrypcji treści cyfrowych, często usługi te są mocno przecenione lub nawet bezpłatne dla konsumenta ze względu na wsparcie reklam.

Treści cyfrowe pozwalają również na znacznie szybsze aktualizacje, które zapewniają przejrzystość dla klienta, na przykład gazeta, która może natychmiast oferować wycofanie notatki redaktora.

Sposób, w jaki firmy dostosowują się do tych problemów, będzie wymagał równowagi, w której liderzy branży będą musieli podkreślić, że przekaz starych treści nie odzwierciedla aktualnej rzeczywistości ani wartości w społeczeństwie, ale zrozumienie, w jaki sposób zostały one przedstawione, musi być zrozumiane, udokumentowane i dostępne dla ludzi żyjących dzisiaj.

Tak więc całkowicie realistyczne jest wyobrażanie sobie treści usuwanych lub edytowanych przez właścicieli, aby uspokoić „tłum protestujących ogarnięty napadami złości w mediach społecznościowych”.
Kaitlin Puccio, prawniczka i etyk z doświadczeniem w branży rozrywkowej, również wyraziła zaniepokojenie niedawnym trendem wśród wydawców wydających nowe wersje klasycznych książek. 

„Kiedy inni ludzie kontrolują sposób, w jaki konsumujemy media, skutecznie kontrolują to, co my konsumujemy” – podkreśla Puccio, która pracuje również jako wykładowca na Uniwersytecie Columbia. 

„Jeśli posiadam fizyczne kopie książek i trzymam je w osobistej bibliotece w moim domu, jest bardzo mało prawdopodobne, że ktoś zdecyduje się odebrać mi połowę z nich z niejasnych powodów. Jeśli cała ta biblioteka składa się z e-booków, a nie z książek fizycznych, jest znacznie bardziej prawdopodobne, że mogę stracić dostęp do połowy mojej kolekcji” – dodała.

Tymczasem niektórzy sprzedawcy detaliczni ogłosili plany odejścia od nośników fizycznych w nadchodzących latach. Rosnącym zagrożeniem dla wolności konsumenta może być także nadużywanie sztucznej inteligencji w kwestii moderacji treści przekazu dla odbiorcy. 

Zdaniem ekspertów chociaż media cyfrowe mają „niezaprzeczalne zalety”, takie jak wygoda i dostępność, obawy dotyczące cenzury technologicznej, długowieczności i integralności treści nadal stoją one pod dużym znakiem zapytania.

Źródło

Skomentuj artykuł: