Wartość globalnego rynku chipów AI w 2025 r. wyniesie 50 mld dolarów, a w 2027 r. może sięgnąć ok. 110 mld dol. - wynika z raportu firmy Deloitte. Autorzy wskazali też, że do 2030 r. globalne zużycie energii elektrycznej w centrach danych może wzrosnąć nawet trzykrotnie.
Według prognoz Deloitte zawartych w raporcie "Tech Trends 2025" wartość rynku chipów zoptymalizowanych do obsługi generatywnej sztucznej inteligencji w 2025 r. wyniesie 50 mld dol. Dwa lata później może sięgnąć ok. 110 mld dol.
Z raportu wynika, że najwyżej wycenianą firmą na świecie dostarczającą chipy AI jest amerykańska NVIDIA. "Chipy AI mają stać się kluczowymi elementami zarówno dużych maszyn obliczeniowych, jak i urządzeń codziennego użytku" - zaznaczył Deloitte.
Jak wskazali eksperci, dynamiczny rozwój AI nie pozostanie bez wpływu na zużycie energii elektrycznej. Według Międzynarodowej Agencji Energii, na którą powołał się Deloitte, w 2026 r. centra danych obsługujących sztuczną inteligencję będą zużywać tyle samo prądu, co Niemcy w rok.
Prognozy firmy doradczej wskazują, że zapotrzebowanie na energię elektryczną do końca dekady wzrośnie nawet trzykrotnie, co według ekspertów sprawia, że inwestycje w zrównoważone źródła energii oraz efektywność energetyczną stają się kluczowe dla przyszłości sztucznej inteligencji.
Jak podano w raporcie, część dużych firm technologicznych rozważa zamiany związane z zieloną energią. Niektóre badają możliwość partnerstwa z dostawcami energii jądrowej. Jedna z firm AI hostuje centrum danych na Islandii, które jest chłodzone naturalnie mroźnym powietrzem i w pełni jest zasilane energią geotermalną oraz wodną. W Salwadorze firmy badają, w jaki mogłyby zasilać centra danych za pomocą wulkanów - wymienił Deloitte.
Deloitte to sieć spółek, która zrzesza 415 tys. specjalistów zatrudnionych w niezależnych firmach na świecie, świadczących usługi w zakresie m.in. zarządzania ryzykiem, rewizji finansowej czy doradztwa gospodarczego.