Startup z Jerozolimy twierdzi, że udało mu się wyprodukować syntetyczne włókna pajęczego jedwabiu, które jest jednym z najwytrzymalszych i najbardziej sprężystych materiałów w przyrodzie. Może ono służyć do tworzenia implantów medycznych, opatrunków do gojenie ran czy mocniejszych prezerwatyw.
Nić przędna pająka, czyli włókna plecione przez te stawonogi w sieci w celu złapania zdobyczy lub ochrony potomstwa, jest zbudowana z białek, które są jednocześnie mocne i elastyczne. To sprawia, że jest nawet pięć razy mocniejsza niż stal o dużej wytrzymałości na rozciąganie przy tej samej średnicy.
Pajęczyna nie wygląda na mocną, ponieważ jest bardzo, bardzo cienka, ale jeśli stworzysz pajęczynę o średnicy ołówka, to prawdopodobnie jest ona w stanie zatrzymać lecącego Boeinga 747
Seeviksowi miało udać się opracowanie unikalnej sekwencji DNA i dzięki procesowi fermentacji przy użyciu bakterii, cukru, drożdży i wody stworzenie przyjaznego środowisku materiału, który naśladuje właściwości pajęczej nici. Firmy na całym świecie od lat próbują wyprodukować biosyntetyczny jedwab pajęczy, który może znaleźć zastosowanie w wielu produktach, od tekstyliów po leki i kosmetyki.
Według startupu powstałe włókno można łączyć z innymi, tak aby stworzyć znacznie mocniejsze, lżejsze i cieńsze materiały do użytku w produktach sportowych, urządzeniach medycznych, kosmetykach, przemyśle obronnym, tekstyliach, oraz przemyśle samochodowym i lotniczym. Materiał ten mógłby służyć np. do tworzenia lekkich i trwałych komponentów używanych w ortopedii, siatek chirurgicznych, implantów dentystycznych oraz opatrunków biologicznych w celu przyspieszenia gojenia się ran.
Innym możliwym zastosowaniem mogłoby być stworzenie bardziej wytrzymałych prezerwatyw
Dzięki połączeniu syntetycznego jedwabiu z lateksem materiał byłby w stanie stworzyć cieńszą i mocniejszą prezerwatywę, która jest mniej podatna na rozdarcia.