W niedawnym wywiadzie dla „Sueddeutsche Zeitung” Bill Gates ostrzegał, że jako ludzkość musimy być gotowi na kolejne pandemie, nawet „10-krotnie gorsze” od COVID-19. W dorocznym liście, Gatesowie wskazują na środki, które będą potrzebne, by uniknąć takiego zagrożenia. Wśród nich jest m.in. konieczność symulacji epidemii oraz stworzenie szybko reagującej grupy „wirusowych strażaków”.
Sam Bill Gates jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19 ostrzegał przed ryzykiem, jakie niosą ze sobą globalne epidemie. W komentarzu dla Business Insidera, który koncentrował uwagi, jakie Gates wygłosił na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w 2017 r., możemy przeczytać o ryzyku stworzenia „superśmiertelnej odmiany grypy” i perspektywie śmierci 30 mln osób w ciągu roku.
„Epidemiolodzy (…) mówią, że istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo, że świat doświadczy takiej epidemii w ciągu najbliższych 10-15 lat”
Czy za taką należy uznać wciąż trwająca przecież i trudną do wygaszenia pandemię COVID-19? Bill Gates nie ma tutaj dobrych wieści. W niedawnym wywiadzie dla niemieckiego „Sueddeutsche Zeitung” miliarder ostrzegł, że ludzkość powinna być gotowa na kolejne pandemie, znaczenie groźniejsza niż obecna, jak sam stwierdził - „nawet dziesięciokrotnie gorsza”. Podkreślił też, że pandemie należy uznać za element „nowej normalności, tak jak trzęsienia ziemi, tornada czy zmiany klimatu”.
Na blogu Gates Notes małżeństwo Gatesów, Bill i Melinda, zamieścili doroczny list, którego tym razem tematem przewodnim jest pandemia, sposoby walki z nią i metody zapobiegania dalszym globalnym epidemiom. Warto dodać, że Gatesowie aktywnie włączyli się w walkę z koronawirusem, a ten cel za pośrednictwem swojej fundacji przekazali ok. 2 mld dolarów.
Gatesowie przyznają, że "zatrzymanie kolejnej pandemii będzie wymagało wydatków na poziomie dziesiątek miliardów dolarów rocznie". Podstawą mają być tutaj badania naukowe. Gates wyraził oczekiwanie, że powstaną "mega-platformy diagnostyczne", które będą mogły testować każdego tygodnia 20 proc. światowej populacji, czyli ok. 1,5 mld osób. Dla porównania - od początku pandemii koronawirusa w USA wykonano nieco ponad 320 mln testów przy populacji liczącej ok. 330 mln osób.
Miliarder wskazuje na ogromną rolę szczepionek mRNA i postępu, jaki dokonał się w ostatnich latach w ich tworzeniu. Dodał, że jedną "z obiecujących terapii" przeciw COVID-19 mogą być przeciwciała monoklonalne. "Jeśli pacjent dostanie je odpowiednio wcześnie, może to zmniejszyć śmiertelność o nawet 80 proc.". Istnieją badania i analizy, które traktowały o stosowaniu znanych z leczenia nowotworów przeciwciał monoklonalnych w walce z COVID-19, wskazujące na ich komplementarność wobec szczepionek np. u osób, które nie mogą rozwinąć lub utrzymać właściwej odpowiedzi immunologicznej.
Kolejnym elementem systemu zapobiegania dalszym pandemiom, który proponuje Gates, to stworzenie "globalnego systemu ostrzegania", szybko informującego o ogniskach chorób. Jak widzi to miliarder?
"Powiedzmy, że jesteś pielęgniarką w wiejskiej przychodzi. Obserwujesz, że pojawia się więcej niż zazwyczaj o tej porze roku pacjentów z kaszlem czy może nawet umiera więcej ludzi niż zwykle. Testujesz na typowe patogeny, a jeśli żaden z nich nie wypadnie pozytywnie, próbka zostanie wysłana w inne miejsce, w celu dalszych badań. Jeśli zostanie wykryty w niej nowy lub superzaraźliwy patogen, do akcji wkroczy do akcji grupa "pierwszej odpowiedzi na choroby zakaźne". Pomyśl o nich jak o drużynie "pandemicznych strażaków". Są oni w pełni wyszkolonymi profesjonalistami, którzy gotowi są w każdej chwili reagować na potencjalne kryzysy. (...) Szacuję, że potrzebujemy ok. 3000 osób na całym świecie"
Aby optymalnie wykorzystać „pandemicznych strażaków”, Gates proponuje, aby świat organizował regularne symulacje epidemii na wzór wojskowych gier wojennych. Miliarder wskazuje tutaj na kraje azjatyckie, które mając doświadczenie w walce z pierwszym SARS czy MERS, znaczenie szybciej zareagowały na COVID-19.
„W pandemii liczy się szybkość” - podkreślił Bill Gates. W grudniu 2020 r. przekonywał, że przed nami jest 4-6 najgorszych miesięcy pandemii COVID-19, a koronawirus ma stanowić zagrożenie do roku 2022.