Jest kraj, którego gospodarka wystrzeliła. To... Gruzja

Bank Centralny Gruzji (NBG) zrewiduje w górę swoją prognozę wzrostu gospodarczego kraju w tym roku z 4,5%, powiedział mediom prezes NBG Koba Gwenetadze po tym, jak inwazja Rosji na Ukrainę niespodziewanie nie zdołała stłumić boomu w tym kaukaskim kraju.

Urząd statystyczny Geostat ogłosił, że gospodarka wzrosła o 11,2% r/r w okresie styczeń-maj, a Narodowa Administracja Turystyki ogłosiła, że liczba międzynarodowych turystów wzrosła o 126% r/r. 

Motorem rocznego wzrostu gruzińskiej gospodarki są przekazy pieniężne, turystyka i eksport, nawet jeśli luka handlowa nie zmniejszyła się znacząco. Wydatki uchodźców z Ukrainy i migrantów z Rosji również miały znaczący wkład w konsumpcję prywatną, import i wzrost w pierwszej części tego roku.

"Zaktualizujemy kluczowe wskaźniki makroekonomiczne podczas posiedzenia Komitetu Polityki Pieniężnej na początku sierpnia. Już teraz mogę powiedzieć, że na podstawie wyników, które mamy teraz, ponownie biorąc pod uwagę trendy, na które patrzymy w przyszłości, prognoza wzrostu gospodarczego najprawdopodobniej zostanie zrewidowana w górę"

- powiedział Gwenetadze.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i Bank Światowy (BŚ) również powinny podnieść swoje prognozy, po tym jak ich oczekiwania spadły odpowiednio do 3,2% i 2,5% zaraz po wybuchu wojny na Ukrainie.

Inni niezależni analitycy są jeszcze bardziej optymistycznie nastawieni do gospodarki Gruzji. Główna ekonomistka domu maklerskiego Galt and Taggart, Ewa Boczoriszwili, powiedziała, że spodziewa się dwucyfrowego (10,6%) wzrostu w tym roku, napędzanego przez turystykę, przekazy pieniężne i eksport.

PKB nie tylko wzrosło o 11,6% r/r w maju, ale także zrewidowano w górę tempo wzrostu w pierwszym kwartale (do 14,9% r/r). W szczególności, sektor budowlany został zrewidowany do dodatniej dynamiki z ujemnej stopy szacowanej w danych wstępnych.

 

"Pomimo rosnących stóp procentowych, według naszych szacunków, wzrost gospodarczy w tym roku wyniesie 10,6%. Na razie nazywamy to scenariuszem optymistycznym, ale po ukazaniu się czerwcowych danych stanie się on naszym scenariuszem bazowym"

- powiedziała Boczoriszwili.

MFW nie wyklucza podniesienia prognozy wzrostu gospodarczego dla Gruzji, potwierdził Dżihad Azur, szef Funduszu na Bliskim Wschodzie.

"Myślę, że w zależności od charakteru ożywienia, które obserwujemy, jego tempo może skłonić nas do rewizji prognozy wzrostu gospodarczego dla Gruzji w 2022 r. w kierunku wzrostu"

- powiedział Azur.

Co ciekawe gospodarka Gruzji powróciła już do poziomu sprzed pandemii i nadal szybko rośnie, mimo że liczba turystów jest na poziomie zaledwie ułamka tego, co było przed pandemią. Liczba turystów zagranicznych w okresie styczeń-czerwiec wzrosła o 126% r/r, ale było to tylko 57% wartości z pierwszej połowy 2019 roku. Wskazuje to, że inne sektory nabierają rozpędu, przyczyniając się do bardziej zróżnicowanej (a więc odpornej) struktury gospodarczej.

Wielkość przekazów pieniężnych do Gruzji wzrosła niezależnie od pandemii, wojny na Ukrainie czy innych wydarzeń. W okresie styczeń-czerwiec br. wolumen transferów do gruzińskich gospodarstw domowych trafił na 1,36 mld USD - to wzrost o 54% r/r i o 126% więcej w porównaniu z pierwszą połową 2019 r.

Eksport Gruzji wzrósł o 38% r/r i o 43% w porównaniu z pierwszą połową 2019 roku. Luka handlowa nie zmniejszyła się jednak (wręcz przeciwnie - wzrosła o 25% w stosunku do 2019 roku), ale należy się tego spodziewać w przypadku importera energii netto, jakim jest Gruzja.

Jeśli chodzi o inflację, to według prognozy NBG średnioroczna inflacja w tym roku wyniesie 9,5%, ale Gwenetadze nie wyklucza, że bank centralny powinien zrewidować w dół obecną prognozę.

 

"Na przykład ceny ropy naftowej spadły w zeszłym tygodniu ze względu na to, że amerykańska Rezerwa Federalna będzie nadal zacieśniać politykę pieniężną, co może doprowadzić do globalnej recesji i co wpłynie na ceny ropy. Po pewnym czasie spadek cen ropy znajdzie odzwierciedlenie także w Gruzji - nie od razu, ale w pewnym momencie. Dlatego będziemy analizować również te czynniki. Na tym etapie mogę powiedzieć, że prognoza, którą mamy dla inflacji jest taka sama - 8,5-9% średnio, 9,5% na koniec roku. Mimo to, ze względu na to, że w krótkim czasie jest dość dużo zmian, trudno teraz powiedzieć jak. Będzie aktualizacja, ale oczywiście zaktualizujemy prognozę, którą będziemy mieli"

- powiedziała Gwenetadze.
Źródło

Skomentuj artykuł: