Katowicka strefa potęgą w produkcji baterii do aut elektrycznych

Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna (KSSE) nie zwalnia tempa pomimo kryzysu wywołanego pandemią - tylko w ciągu trzech kwartałów tego roku pozyskała aż 39 nowych projektów inwestycyjnych o łącznej wartości przekraczającej 1,2 mld zł.

Pojawiają się tu nowi inwestorzy, a ci którzy już są rozwijają swe firmy. Tak jest w przypadku spółki z koreańskiej Grupy SK, która od ub. roku kosztem blisko 1,5 mld zł buduje w Dąbrowie Górniczej zakład produkcji separatorów baterii litowo-jonowych do aut elektrycznych. Firma ta właśnie zdecydowała o podwojeniu wartości inwestycji oraz wielkości produkcji i zatrudnienia w nowej fabryce. O decyzji koreańskiego inwestora, który pierwotnie deklarował nakłady inwestycyjne w wysokości ok. 335 mln euro, poinformowała wspierająca to przedsięwzięcie Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH).

"Pierwotna inwestycja o wartości 335 mln euro zakładała powstanie ponad 300 nowych miejsc pracy. Kolejny etap rozwoju spółki SK Hi-Tech Battery Materials Poland to zaangażowanie podobnych środków oraz podwojenie miejsc pracy. Tym samym SK ie technology (spółka z Grupy SK - przyp. red.) zostanie liderem w dostarczaniu separatorów do baterii, a Polska umocni pozycję w regionalnym ekosystemie e-mobilności"

podała Agencja.

Budowany od ub. roku w Dąbrowie Górniczej zakład to pierwsza inwestycja Grupy SK w Polsce i w Europie. W czerwcu ub. roku inwestor kupił prawie 28-hektarową działkę pod budowę, a jesienią rozpoczęły się prace budowlane. Z informacji PAIH  wynika, że pimo pandemii i związanego z nią kryzysu, Polska nadal jest atrakcyjna dla inwestorów zagranicznych. Z raportu Why Invest in Poland opracowanego przez Walter Herz we współpracy z PAIH i agencją People wynika, że Polska w ciągu ostatnich 20 lat przyciągnęła inwestycje o wartości około 196 miliardów USD. Dzięki tak dużej aktywności inwestorów zajmujemy wysokie piąte miejsce w Europie pod względem wartości bezpośrednich inwestycji zagranicznych i - co jeszcze ważniejsze - drugie pod względem liczby miejsc pracy, które dzięki nim powstały. Warto podkreślić, że nie są już zwykłe montownie, jak to bywało w minionych latach, ale coraz bardziej wartościowe i coraz lepiej płatne miejsce pracy. W ciągu ostatnich lat na gwiazdę polskiej gospodarki wyrósł bowiem sektor nowoczesnych usług dla biznesu. Staliśmy się w Europie Środkowo-Wschodniej liderem, tak pod względem liczby takich centrów, jak i wolumenu zatrudnienia w branży. W Polsce działa już ponad 1500 centrów, to niemal 70 proc. wszystkich centrów funkcjonujących na obszarze Europy Środkowo-Wschodniej. Pracuje w nich już ponad 300 tys. osób, tj. prawie połowa zatrudnionych w branży w całym regionie. Teraz, właśnie ze względu na dokonujące się globalne zmiany, mamy szansę przejąć procesy realizowane w centrach usług dla biznesu w innych rejonach świata. Zwłaszcza że wspierają nas tu wielkie koncerny. Polski Związek Pracodawców Usług IT – SoDA (Software Development Association Poland) i Microsoft ogłosiły nawiązanie partnerskiej współpracy. 107 zrzeszonych w SoDA firm IT, zatrudniających łącznie ok. 12 tysięcy pracowników, otrzyma ze strony amerykańskiego koncernu pomoc w postaci projektów edukacyjnych dla inżynierów oraz wsparcia technicznego i biznesowego w wykorzystaniu rozwiązań chmurowych firmy Microsoft.  To przyszłość IT, jak bowiem ocenia ZBP, światowe przychody z publicznych usług w chmurze IT osiągnęły już 182,5 mld USD. Szacuje się, że w 2023 r. globalny rynek usług chmurowych będzie wart 492 mld USD.  Trend ten jest widoczny wśród klientów polskich firm, które obsługują firmy w każdym europejskim kraju, państwach Ameryki Północnej, a także Azji, Australii  i Afryki. 

Jeśli chodzi o KSSE to ważne jest, że największe przedsięwzięcia w tym roku zadeklarowały polskie firmy, takie jak Eko-okna, Convert PL i Mokate, a także inwestorzy m.in. z Chin i Włoch. 

Inwestorzy w KSSE bardzo aktywnie działają pomimo COVID19. Nie zmieniają planów inwestycyjnych, decydują się na nowe inwestycje, realizują projekty zgodnie z planem, a nawet przyspieszają. Także rodzimi przedsiębiorcy oraz małe i średnie firmy zintensyfikowały współpracę z KSSE

podkreśla dr Janusz Michałek, prezes KSSE.

Pracujemy aktywnie pozyskując nowe projekty, nasi inwestorzy rozwijają się przy wsparciu KSSE w ramach Polskiej Strefy Inwestycji, a w efekcie spodziewamy się kolejnego rekordu na koniec czwartego kwartału 2020 roku

zaznaczył. 

Pandemia wręcz momentami pomaga strefie. Problemy spowodowane przerwami w dostawach z Chin i innych państw spoza Europy sprawiły, że rozwija się nowy  trend, nearshoring, który Polska chce wykorzystać. 

Skracanie łańcuchów dostaw to duża szansa dla polskich małych i średnich firm.Mogą oni stać się partnerami dla dużych, międzynarodowych graczy, którzy są ulokowani lub lokują się w KSSE wybierając nas spośród innych lokalizacji w Europie czy na świecie. Jesteśmy konkurencyjni i tworzymy najlepszy klimat dla biznesu. Zakłady, które powstają w naszej strefie to prawdziwe fabryki XXI wieku. Ultranowoczesne, zaawansowane technologicznie, tworzące wysokopłatne miejsca pracy, zautomatyzowane i zrobotyzowane, zapewniają dynamiczny rozwój regionu

mówił dr Michałek.

Stąd ciągłe zainteresowanie strefą. Dodajmy, że rok wcześniej w ciągu 9 miesięcy KSSE pozyskała 32 nowe przedsięwzięcia, ten rok jest więc lepszy. Obecnie KSSE to ponad 400 firm i 80 tys. miejsc pracy. To bardzo ważne w obliczu restrukturyzacji górnictwa i poszukiwania nowych posad dla pracowników tej branży. Tegoroczne nowe projekty powinny przynieść co najmniej 800 nowych miejsc pracy. Jak wspomnieliśmy, większość, bo aż 82 proc. tych inwestycji to warte w sumie ok. 900 mln zł projekty polskich firm; pozostałe zrealizują przedsiębiorcy z kapitałem niemieckim, chińskim, amerykańskim, włoskim, angielskim i holenderskim. Prawie trzy czwarte pozyskanych w tym roku przedsięwzięć to projekty mikro, małych i średnich firm. Największą inwestycję spośród projektów pozyskanych w ciągu trzech kwartałów 2020 r. zaplanowała w KSSE polska firma Eko-okna, która inwestuje co najmniej 200 mln zł w zwiększenie zdolności produkcyjnych stolarki otworowej. W zakładzie w Kornicach firma zatrudni 50 nowych pracowników. Branża ta jest poważnym eksporterem i zapowiada się, że będzie się rozwijać. W 2021 roku nastąpi bowiem zaostrzenie przepisów prawa budowlanego dotyczących zwiększenia energooszczędności budynków. Nowe prawo jest odpowiedzią na dyrektywę Parlamentu Europejskiego z 2010 roku, kiedy ustalono szczegóły dotyczące charakterystyki energetycznej nowych budynków powstałych na terenie państw członkowskich. Te zmiany dla przedstawicieli branży okiennej i drzwiowej są bardzo ostotne. Głównym celem wprowadzenia nowych przepisów unijnych jest doprowadzenie do sytuacji, w której wszystkie nowopowstałe obiekty będą zaliczane do budynków pasywnych lub zeroenergetycznych, czyli takich, które są samowystarczalne i nie wymagają dużego poboru energii. Nowelizacja ustawy, która wejdzie w życie z dniem pierwszego stycznia 2021 roku, określa wymagania dla nowych budynków m.in. w zakresie współczynnika przenikania ciepła - U (W/m2K).

Współczynnik U określa, jak wiele ciepła ucieka z wnętrza domu na zewnątrz. Im niższy parametr, tym mniejsze straty ciepła ponoszą domownicy. Zgodnie z obowiązującymi nas od 2021 roku przepisami, okna fasadowe będą musiały wykazywać współczynnik U na poziomie 0,9 W/m2K, natomiast okna dachowe 1,1 W/m2K

mówi Rafał Buczek z firmy Awilux, produkującej okna i drzwi.  

To oznacza większe wymagania wobec producentów i wejście nowych technologii. Niewątpliwą jednak korzyścią płynącą z zapowiedzianych zmian jest to, że dzięki rygorystycznym przepisom wszystkie nowe obiekty powstałe od 2021 roku będą energooszczędne, co pozytywnie wpłynie nie tylko na generowane zużycie energii, ale także na nasze środowisko. 

Nowe technologie wprowadzają też inne polskie firmy. Rozbudowę istniejącego zakładu w Żorach, budowę nowego magazynu, proszkowni i suszarni zaplanowała działająca w KSSE firma Mokate, która zamierza zainwestować 102,6 mln zł i zatrudnić co najmniej 15 osób. Ponadto firma Tektura Opakowania Papier zatrudni w Tychach 75 pracowników i zainwestuje 80 mln zł. Nie słabnie też znaczenie branży moto w KSSE. Chińska firma Tenglong Polska przeznaczy 100 mln zł i zatrudni w Bieruniu 100 nowych pracowników, aby zwiększyć produkcję części dla motoryzacji. Kirchhoff Polska kosztem 70 mln zł rozbuduje fabrykę w Gliwicach, a Convert PL zatrudni w Zabrzu 22 pracowników i zainwestuje 124 mln zł. Natomiast włoska firma Denso Thermal Systems Polska zrealizuje kolejny projekt w Bieruniu, zatrudniając 50 pracowników i inwestując ponad 102 mln zł.

Pomimo sytuacji związanej z pandemią COVID-19, nieprzerwanie wydajemy decyzje o wsparciu nowych inwestycji. To oznacza siłę i stabilną pozycję rynkową naszych inwestorów, a także pokazuje, że przepisy Polskiej Strefy Inwestycji spełniają swoje zadanie

ocenia prezes KSSE Janusz Michałek.

Tylko od początku lipca do końca września KSSE pozyskała 14 nowych projektów wartych łącznie ponad 300 mln zł, które dadzą blisko 220 nowych miejsc pracy. Wśród inwestorów są m.in. polskie przedsiębiorstwa: Firma Poligraficzno-Handlowa ANRO, która w ciągu trzech lat najbliższych lat wybuduje w Zawierciu halę produkcyjną z zapleczem za ponad 20 mln zł, oraz firma meblowa Atepaa, która zainwestuje 8 mln zł w Bielsku-Białej. Dodajmy, że aż 60% projektów inwestycyjnych realizowanych przy wsparciu KSSE należy to branży motoryzacyjnej, która większość swych towarów eksportuje. Niedawno KSSE dołączyła do Rady Regionalnej Platformy Eksportowej, której zadaniem jest pomoc śląskim przedsiębiorcom w otwarciu się na rynki zagraniczne.

Źródło

Skomentuj artykuł: