Każdego dnia oglądamy ten znak. Ale czy wiemy, co naprawdę oznacza?

Bywa, że w rozmaitych sklepach widzimy to oznakowanie nawet kilka razy dziennie, ale z reguły nie zwracamy na nie szczególnej uwagi. Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że się „opatrzyło”. Tymczasem jest bardzo ważne, bo wskazuje, czy dany produkt spełnia unijne normy. 

Robiąc zakupy i sprawdzając towar, który nas zainteresował, zazwyczaj chcemy się dowiedzieć, gdzie został wyprodukowany, z jakich materiałów, czy należy do modnych ostatnio „eko”, no i oczywiście cenę. Na przysłowiowej metce figuruje jednak znacznie więcej informacji. Pojawia się również znak CE, który jednak wiele osobom tak bardzo spowszedniał, że nawet nie zastanawiamy się, co naprawdę oznacza. A zawiera kluczową wiadomość.

„Wiele wyrobów, zanim trafi do sprzedaży w Unii Europejskiej, musi posiadać oznakowanie CE. Oznakowanie CE wskazuje, że dany wyrób został zbadany przez producenta i uznany za spełniający wymogi UE dotyczące zdrowia, bezpieczeństwa i ochrony środowiska” 

– czytamy na europa.eu, czyli oficjalnej stronie Unii Europejskiej.

Podkreślono również, że „oznakowanie jest wymagane w przypadku wyrobów wyprodukowanych na całym świecie, które następnie są sprzedawane w UE”.

Z kolei Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyjaśnia:

„Znak CE stanowi deklarację producenta, że wyrób wprowadzany do obrotu spełnia wymagania zharmonizowane określone w aktach unijnego prawodawstwa zharmonizowanego. Dotyczą różnych kategorii wyrobów – między innymi urządzeń elektrycznych (w tym sprzętu elektronicznego i AGD), zabawek, środków ochrony indywidualnej, materiałów budowlanych, maszyn i wind. Tylko te wyroby, dla których istnieją wymagania określone w przepisach, powinny mieć znak CE”.

Eksperci zajmujący się tym tematem wielokrotnie tłumaczą, że znak CE nie jest handlowym świadectwem jakości ani nie potwierdza pochodzenia towaru z Unii Europejskiej. 

„Nie jest on również certyfikatem bezpieczeństwa, ponieważ jego znaczenie jest szersze – oznacza zgodność z wymaganiami zharmonizowanymi, czyli obowiązującymi na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego w takim samym kształcie, które określają również ich wpływ na środowisko naturalne, np. poziomu emisji zakłóceń elektromagnetycznych, hałasu albo zużycia energii. W ten sposób konsument, kupując w dowolnym państwie Unii Europejskiej wyrób oznakowany CE, może domniemywać, że producent wytworzył wyrób zgodnie z obowiązującym prawem” 

– podkreśla UOKiK.

Oznakowanie CE jest obowiązkowe tylko w przypadku produktów objętych unijnymi specyfikacjami zawierającymi wymóg zamieszczania oznakowania CE.

„Niektóre produkty podlegają jednocześnie kilku unijnym wymogom. Przed umieszczeniem oznakowania CE na produkcie należy upewnić się, że spełnia on wszystkie odpowiednie wymogi. Zabronione jest umieszczanie oznakowania CE na produktach, dla których specyfikacje UE nie istnieją lub nie wymagają umieszczenia oznakowania CE” 

– stwierdza europa.eu.

Skrót „CE” należy tłumaczyć jako: „Conformité Européenne” (zgodność europejska) i oficjalnie oznacza zgodność danego wyrobu z wymaganiami prawodawstwa zharmonizowanego.

Niestety, jak w wielu sferach życia gospodarczego, tak i w tym przypadku zdarzają się podróbki. Znak CE prawidłowo powinien wyglądać w ten sposób:

„Wyroby, na których umieszczono nieprawidłowy znak CE (niektórzy tłumaczą ten skrót jako „China Export”) (…) traktowane są jako nieprawidłowo oznakowane i podejmowane są przez organy nadzoru rynku wobec nich działania, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Takie wyroby mogły nie przejść prawidłowej oceny zgodności, a więc nie dają domniemania, że spełniają wymagania zharmonizowane” 

– dodaje UOKiK.

Natomiast serwis prawo.pl dodaje:

„Znak CE stanowi informację dla konsumenta, że wyrób został wytworzony zgodnie z wymogami stawianymi przez prawo europejskie. To także deklaracja o przestrzeganiu przez jego producenta zasadniczych wymagań w zakresie ochrony zdrowia i bezpieczeństwa oraz procedur oceny zgodności. Oznakowanie CE nadaje producent danego wyrobu, a nie europejska instytucja lub organizacja państwowa”.

Źródło

Skomentuj artykuł: