Kiedy obniżki stóp?

Decyzja Rada Polityki Pieniężnej (RPP) ws. utrzymania stóp procentowych wywołała falę komentarzy ekspertów. Większość uważa, że trudno spodziewać się, że podwyżka z 11 września była ostatnią, choć tym razem RPP postanowiła utrzymać stopy na dotychczasowym poziomie.

- W październiku minął rok, od kiedy Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła cykl 11 podwyżek stóp procentowych, podnosząc je z poziomu 0,1% do 6,75%. Mimo że w ostatnim miesiącu RPP utrzymała poziom stóp, WIBOR 3M wzrósł z 7,18% do 7,48%1, co oznacza, że rynek spodziewał się dalszej podwyżki – o co najmniej 25 punktów bazowych - komentuje decyzje RPP Karolina Klimaszewska, analityczka Otodom. - Chociaż najlepszym scenariuszem dla kredytobiorców byłoby obniżenie stóp procentowych, a analitycy spodziewali się kolejnej podwyżki, to Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy na dotychczasowym poziomie. Trudno jednak spodziewać się, że 11., wrześniowa podwyżka była ostatnią - dodaje.
Jej zdaniem uzasadnienie jest jedno: konieczność hamowania inflacji, która nieustannie rośnie. Jeszcze w październiku 2021 inflacja wynosiła 6,8%, a obecnie według wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) sięgnęła zawrotnym 17,9% – jest najwyższy poziom od blisko 26 lat. Ostatnio inflacja na wyższym poziomie była w grudniu 1996 r. (18,5%).
Ekonomiści zgadzają się co do jednego – inflacja pozostanie z nami na dłużej, a to najprawdopodobniej znajdzie odzwierciedlenie w kolejnych decyzjach Rady.
Dlatego tak trudna jest sytuacja kredytobiorców. - 3 pierwsze kwartały 2021 roku stały pod znakiem rekordowo niskich stóp procentowych – od maja 2020 do października 2021 stopa referencyjna wynosiła zaledwie 0,1%, co wręcz zachęcało do wspierania zakupów mieszkaniowych kredytami hipotecznymi - przypomina ekspertka. - Kredytobiorca, który zaciągnął jesienią 2021 roku kredyt na 25 lat na kwotę 500 tys. zł (z marżą 2,2 p.p.), płacił ratę około 2 350 zł, pół roku później – około 3 900 zł. Według najnowszych notowań WIBOR na 28 października 2022 r. jest to już ponad 4 400 zł, prawie dwa razy więcej niż przed rokiem - wylicza.

Kiedy będzie taniej i stopy zaczną być obniżane? - Krótka odpowiedź brzmi: wtedy, kiedy wrócimy do celu inflacyjnego, czyli 2,5% +/-1 1 p.p. Jednak na taką sytuację możemy poczekać – nawet ponad dwa lata - przekonuje analityczka. Grono 24 analityków, którzy zostali zapytani o ich przewidywania przez Narodowy Bank Polski (NBP) we wrześniu 2022 r., średnioroczną inflację CPI w Polsce w 2023 r. prognozuje na poziomie około 11,6%, a w 2024 – 6,6%. - Walkę z inflacją można prowadzić dwutorowo: zacieśniając politykę monetarną, podnosząc stopy procentowe oraz poprzez działania mające na celu obniżenie oczekiwań inflacyjnych. Nawet dwuletni szacunek analityków przekracza cel inflacyjny, zatem niebywałe istotne wydają się dalsze decyzje Rady Polityki Pieniężnej - podsumowuje. 

Źródło

Skomentuj artykuł: