Klienci, którzy nie płacą rat winni firmom leasingowym miliard zł

Rok 2021 był najlepszy w historii leasingu w Polsce. Miało to odzwierciedlenie w liczbie raportów o nowych klientach, pobieranych z Krajowego Rejestru Długów przez firmy z tego sektora. Tylko od początku tego roku zaczerpnęły one z KRD 454 tys. takich raportów. W całym 2021 r. - niemal 1,4 mln. Wraz z intensywnym rozwojem rynku przybywa jednak klientów, którzy nie płacą rat. Według danych KRD są oni winni firmom leasingowym 988,8 mln zł. 

Najnowsze dostępne informacje pokazują, że sektor leasingowy w 2021 r. udzielił 88 mld zł finansowania. Dynamika wyniosła 30,7 proc. w ujęciu rok do roku. Był to kolejny rekordowy okres, mimo poważnych perturbacji, jakie odczuwa segment motoryzacyjny. W drugiej połowie 2021 r. dostępność nowych samochodów była mocno ograniczona, a eksperci zwracają uwagę, że taka sytuacja będzie się utrzymać także w tym roku. 

Z danych Związku Polskiego Leasingu wynika, że całkowita wartość aktywnego portfela branży leasingowej na koniec 2021 r. wyniosła 165,8 mld zł, co oznacza blisko 5 proc. wzrost r/r. Odbiorcami usług leasingowych są̨ głównie mikro i małe firmy, które stanowią̨ 3/4 klientów. 

W 2021 r. przedsiębiorstwa przy pomocy leasingu najczęściej finansowały auta osobowe (45 proc.). Nieco rzadziej maszyny i inne urządzenia (28 proc.), a także pojazdy ciężarowe (22 proc.). Pozostałe kategorie to sprzęt IT, samoloty, statki, tabor kolejowy i inne pojazdy. 

Na przełomie lutego i marca tego roku nad rynkiem motoryzacyjnym zawisło widmo kryzysu, spowodowanego z jednej strony kolejną falą utrudnień w dostępie do nowych samochodów, a z drugiej ryzykiem, że w niełatwych czasach wiele firm odłoży wybór samochodu na przyszłość. Teraz nakłada się na to niepewność gospodarcza związana z wojną na Ukrainie. 

Rekordowe sprawdzenia 

Jeszcze w 2016 r. leasingodawcy sprawdzali w KRD potencjalnych klientów 577 tys. razy. W ciągu pięciu lat ta liczba się podwoiła i na koniec minionego roku wyniosła blisko 1,4 mln.

- Nasza baza danych jest papierkiem lakmusowym branży leasingowej. Jeśli firmy przed udzieleniem finansowania pobierają z KRD więcej raportów o nowych klientach, oznacza to, że sprzedaż na rynku wyraźnie rośnie. Firmy z tego sektora mają wysoką świadomość biznesową, więc weryfikowanie nowych kontrahentów, którzy ubiegają się o zakup pojazdów czy sprzętu, jest dla nich naturalnym działaniem ograniczającym ryzyko. Duża skala sprawdzania sprzyja budowaniu bezpieczeństwa finansowego, a co za tym idzie odpowiedzialnemu zwiększaniu obrotów - mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. 

Jeśli firma już zalega z płatnościami, prawdopodobieństwo, że nie zapłaci za leasing jest bardzo duże. Dlatego informacje o sytuacji finansowej klienta, pobierane przed podpisaniem umowy w formie raportów z KRD, umożliwiają stworzenie jego pełniejszego obrazu, pomagają w podjęciu decyzji o nawiązaniu współpracy oraz ustaleniu jej warunków.

- W przypadku jednoosobowych działalności gospodarczych weryfikacja potencjalnego klienta jest często podwójna - sprawdzany jest NIP firmy i PESEL jego właściciela. Przedsiębiorca może bowiem nie mieć długów, które obciążają jego firmę, ale figurować u nas jako  konsument, który nie płaci za telefon czy internet. A w tym przypadku portfel właściciela i portfel firmy, to te same pieniądze - zauważa Adam Łącki.

Branża leasingowa zaczerpnęła z KRD najwięcej raportów o potencjalnych klientach z sektora handlowego (21 proc. wszystkich pobrań), transportowego (13 proc.), budowlanego (prawie 12 proc.), przemysłowego (11 proc.) oraz o firmach zajmujących się szeroko rozumianym doradztwem (10 proc). Przypada na nie 2/3 raportów. Wśród przedsiębiorstw handlowych szczególnie wnikliwie przyglądała się wiarygodności płatniczej podmiotów sprzedających pojazdy, jak również sklepom internetowym. W przypadku przedsiębiorstw transportowych brała pod lupę zwłaszcza te specjalizujące się w przewozie towarów, ale i prowadzące działalność taksówkarską. W sektorze budowlanym jej uwagę przykuły firmy wznoszące obiekty i montujące instalacje elektryczne. W gronie firm przemysłowych na celownik wzięła podmioty specjalizujące się w obróbce elementów metalowych i produkowaniu konstrukcji metalowych.

Wśród dłużników wpisanych do Krajowego Rejestru Długów przez firmy leasingowe najwięcej zaległości mają spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjne. Niewiele mniej - jednoosobowe działalności gospodarcze, które powinny spłacić 458,8 mln zł. Blisko 40 mln zł mają do oddania konsumenci, którzy również korzystają z leasingu. 

Dynamiczny wzrost rynku leasingu w sposób nieunikniony pociąga za sobą także zwiększenie liczby podmiotów, które nie płacą rat. Jeszcze w 2016 r. zaległości klientów wynosiły 362,4 mln zł. Od tego czasu prawie się potroiły - dziś to już 988,8 mln zł. 

Najwięcej zaległości wobec branży leasingowej mają firmy transportowe. Nie zapłaciły one 283,1 mln zł rat. Duże długi ma sektor handlowy - powinien on uregulować 173,6 mln zł. Kolejne miejsca na liście dłużników zajmują przedsiębiorstwa przemysłowe - 112,2 mln zł oraz branża rolna - 67,3 mln zł.

Źródło

Skomentuj artykuł: