Energetyka jądrowa jest niezbędna w transformacji w kierunku neutralności klimatycznej - napisał minister Michał Kurtyka w liście do członków KE. Jak podkreślił, Polska w pełni popiera ten kierunek transformacji, ale potrzebuje do niego atomu.
List Kurtyki, do którego dotarła PAP, został skierowany do wiceprzewodniczących KE - Fransa Timmermansa i Valdisa Dombrovskisa oraz do komisarz ds. energii Kadri Simson.
Kurtyka, wyrażając uznanie dla wysiłków KE w promowaniu transformacji w kierunku systemów energetycznych neutralnych dla klimatu, zapewnił, że Polska w pełni popiera ten paradygmat i konsekwentnie dąży do stopniowego dostosowywania swojego sektora energetycznego do niego.
„Polska pozostaje zaangażowana w dążeniu do osiągnięcia neutralności klimatycznej, które zamierza wspierać poprzez wdrażanie zarówno technologii odnawialnych, jak i jądrowych, wykorzystując jednocześnie nieocenioną synergię między nimi” - napisał Kurtyka.
Jak podkreślił, produkcja energii elektrycznej w podstawie obciążenia w Polsce, zależy obecnie w dużej mierze od spalania paliw kopalnych, a polskie warunki geograficzne wykluczają rozwój stabilnych źródeł odnawialnych, takich jak energia wodna. Jednocześnie „pod koniec lat osiemdziesiątych stracono szansę na wdrożenie energii jądrowej w wyniku arbitralnej decyzji” - zauważył Kurtyka.
Jak ocenił, okoliczności te , w połączeniu z dużą populacją i przemysłem wykazującym rosnące zapotrzebowanie na energię, stawiają Polskę w innym punkcie wyjścia niż resztę naszych partnerów w UE.
„Właśnie dlatego Polska, wzorując się na dobrym przykładzie i doświadczeniu innych państw członkowskich, zamierza rozwijać energetykę jądrową, aby zastąpić podstawę generowania energii elektrycznej zapewnianą przez węgiel, przez zeroemisyjną, stabilną produkcję, po kosztach przystępnych dla polskich obywateli i gospodarki”
W liście minister wyraził przekonanie, że wszystkie dostępne technologie niskoemisyjne, które mogą pomóc w osiągnięciu UE neutralnej dla klimatu do 2050 r., powinny być wspierane.
„Dlatego byliśmy zaskoczeni, gdy energia jądrowa nie znalazła odzwierciedlenia w najnowszych politykach UE, w tym w pakiecie Europejskiego Zielonego Ładu, podczas gdy jej miejsce w taksonomii UE jest nadal kwestionowane” - napisał Kurtyka. Taksonomia, czyli kryteriów zrównoważenia inwestycji, przyjęta przez Parlament Europejski dopuszcza atom jako technologię przejściową.
Kurtyka wskazał w liście, że w czasie, gdy połowa krajów UE wykorzystuje lub zamierza rozwijać energetykę jądrową w ramach transformacji energetycznej, technologia ta, zapewniająca prawie połowę niskoemisyjnego wytwarzania energii w UE, jest wyłączona z szerokich możliwości finansowych, jakie zapewnia zielona transformacja. To - jak ocenił - eliminuje równe traktowanie w sektorze energetycznym.
"Pozbawienie sektora jądrowego możliwości inwestycyjnych związanych z zieloną transformacją mija się i jest niezgodne z zasadą suwerenności energetycznej państw członkowskich i narusza zobowiązania wynikające z Traktatu Euratom w zakresie promowania rozwoju sektora jądrowego UE - wskazał minister klimatu.
"Nie kwestionując zielonej transformacji, jako takiej, ale stawiając fundamentalne pytanie o jej ogólny kierunek i zasady w zakresie technologii, chciałbym jeszcze raz podkreślić niezbędną rolę, jaką energia jądrowa musi odgrywać w systemach czystej energii, co jest silnie poparte najnowszymi raportami opublikowanymi m.in. przez IPCC i Międzynarodową Agencję Energetyczną" - napisał Kurtyka.
„Dlatego wzywamy Komisję Europejską, jako strażnika traktatów, w tym Traktatu Euratom, do zapewnienia, aby polityka energetyczna i klimatyczna UE były rozwijane w sposób neutralny technologicznie i oparty na dowodach, włączając w to prace podejmowane w ramach Europejskiego Zielonego Ładu i Pakietu Zrównoważonego Finansowania” - zaznaczył w liście minister klimatu.