Pomimo różnych ograniczeń firmy w Polsce przekonują się do samochodów elektrycznych. Zaangażowanie sektora leasingowego i rozbudowa lub wymiana firmowych flot samochodowych (CFM) to klucz do rozwoju elektromobilności w Polsce. Jednocześnie floty służbowych aut przy wsparciu firm leasingowych będą miały największy i najszybszy wkład w ekspansję ekologicznego transportu drogowego.
DEKARBONIZACJA TRANSPORTU DROGOWEGO
To główne wnioski z najnowszego raportu „Floty samochodów kluczem do elektromobilności” – obecnie najbardziej kompleksowego opracowania stanu elektromobilności w Polsce, opublikowanego przez spółkę PKO Leasing z Grupy PKO Banku Polskiego we współpracy z Masterlease i Polskim Stowarzyszeniem Paliw Alternatywnych (PSPA).
Raport zwraca uwagę na rosnące w ostatnim czasie zjawisko otwierania się przedsiębiorców na samochody elektryczne. Firmy w Polsce przekonują się bowiem do elektromobilności – już 20 proc. przedstawicieli sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) rozważa bowiem budowę floty pojazdów w oparciu o hybrydy plug-in lub samochody elektryczne.
Co więcej, przedsiębiorcy nie chcą kupować ich za gotówkę – w ponad 90 proc. deklarują chęć finansowania „zielonych” pojazdów w leasingu lub wynajmie długoterminowym. Przy czym tempo elektryfikacji transportu w Polsce zależy w dużej mierze od zaangażowania firm leasingowych i CFM.
Wyższy limit odliczeń dla elektryków
Rosnąca popularność elektryków w leasingu firmowym wynika także z faktu, że tego typu pojazdy zostały objęte wyższym limitem kosztów uzyskania przychodów, których można dokonywać użytkując samochód w firmie. W ich przypadku wynosi on aż 225 tys. zł, a więc o połowę więcej – w porównaniu ze 150 tys. w przypadku pozostałych samochodów osobowych. Ponadto aż 81 proc. właścicieli elektryków uważa, że koszty użytkowania takich pojazdów są niższe niż spalinowych.
Kierowcy tego typu pojazdów dostrzegają zdecydowane korzyści z ich posiadania, zarówno finansowe, jak i czysto użytkowe (lepszy komfort jazdy, przywileje dla kierowców) oraz wizerunkowe – firmy posiadające samochody elektryczne mają poczucie, że są pewnego rodzaju pionierami, promotorami ekologicznych rozwiązań.
Wspomniany raport informuje ponadto, że 72 proc. nowych samochodów osobowych w Polsce kupują klienci instytucjonalni. Dlatego elektryfikacja samochodów pochodzących z flot służbowych stanowi klucz do ograniczenia emisji dwutlenku węgla w Europie. To właśnie firmowe floty będą miały największy i najszybszy wkład w proces dekarbonizacji transportu drogowego.
Przedsiębiorcy napędzają rozwój elektromobilności
Nieprzypadkowo w raporcie kładziemy tak silny nacisk na opinie przedsiębiorców. To oni napędzają rozwój elektromobilności w Polsce
W 2020 roku odpowiadali za rejestrację aż 85 proc. nowych samochodów elektrycznych, a jedna piąta pytanych przez nas właścicieli firm rozważa włączenie do floty hybryd plug-in (PHEV) lub pojazdów w pełni elektrycznych (BEV). I to pomimo oczywistych barier, takich jak niewystarczająca infrastruktura ładowania czy brak efektywnego wsparcia systemowego. Co ważne, przedsiębiorcy deklarując zainteresowanie ekologicznymi flotami, wysyłają też jasny sygnał do branży leasingowej i CFM. W zdecydowanej większości chcą bowiem finansować pojazdy na prąd w leasingu, a coraz częściej także w wynajmie długoterminowym. Jako branża musimy mieć świadomość, że dopasowaną do potrzeb przedsiębiorców ofertą możemy zdynamizować rozwój elektromobilności w Polsce
Jego zdaniem skoro klienci chcą korzystać z pojazdów elektrycznych przede wszystkim w leasingu i wynajmie długoterminowym, to branża leasingu musi temu oczekiwaniu sprostać.
W Grupie PKO Banku Polskiego jesteśmy gotowi, żeby finansować zasilane prądem floty i wspierać klientów w zarządzaniu nimi. Jako liderzy rynku czujemy się odpowiedzialni za popularyzację samochodów elektrycznych w Polsce
Pojazdy elektryczne w firmowych flotach mogą przynieść szereg korzyści finansowych, eksploatacyjnych i wizerunkowych
Dzięki wdrożeniu dotacji ze środków publicznych, całkowity koszt posiadania samochodów elektrycznych może okazać się niższy niż aut spalinowych jeszcze przed upływem roku od rozpoczęcia eksploatacji. Co więcej, dzięki licznym przywilejom, takim jak np. prawo do darmowego parkowania, poruszania się po buspasach czy też wjazdu do stref czystego transportu, które już wkrótce pojawią się w polskich miastach, pojazdy z napędem elektrycznym są w stanie znacznie usprawnić wykonywanie codziennych zadań przez firmową flotę
Unijna strategia zrównoważonej i inteligentnej mobilności
Tymczasem emisje w sektorze transportu w dużym stopniu utrudniają realizację ambitnych celów redukcji emisji gazów cieplarnianych w UE – zwraca uwagę wspomniany raport. Sektor ten odpowiada za około jedną czwartą emisji gazów cieplarnianych w UE. Co więcej, emisje z transportu, w przeciwieństwie do emisji w pozostałych sektorach, wyraźnie wzrastają. W 2019 roku były o 24 proc. wyższe niż w 1990 roku.
Dzieje się tak wskutek większej mobilności ludności, wzrostu przewozów drogowych oraz stosunkowo niewielkiego postępu w dziedzinie efektywności energetycznej. Plany redukcji przedstawione przez kraje członkowskie Unii Europejskiej wskazują, że w 2030 roku, bez dalszych działań emisje w tym sektorze obniżą się, ale wciąż będą wyższe niż w 1990 roku. Aby możliwe było osiągnięcie ambitnych celów klimatycznych, UE musi znacznie przyspieszyć proekologiczne zmiany w systemach transportowych. W tym kierunku zmierza strategia zrównoważonej i inteligentnej mobilności („Sustainable and Smart Mobility Strategy”) ogłoszona przez Komisję Europejską 9 grudnia 2021 roku.
Zakłada ona m.in., że do 2030 roku po europejskich drogach będzie jeździć co najmniej 30 mln pojazdów zeroemisyjnych, w 2025 roku dostępnych będzie milion punktów ładowania samochodów elektrycznych, a w 2030 roku ich liczba wzrośnie do 3 milionów. Prawdopodobnie wyższe cele ograniczenia emisji gazów cieplarnianych oraz nowa strategia wobec mobilności oznaczać będą zaostrzenie dotychczasowych przepisów dotyczących emisyjności pojazdów i wprowadzenie regulacji w innych obszarach.
Przyspieszenie rozwoju elektromobilności
Nic zatem dziwnego, że unijna polityka klimatyczna przyczyniła się do gwałtownego przyspieszenia rozwoju elektromobilności w UE w 2020 roku, czemu nie przeszkodziła nawet pandemia koronawirusa. Widmo kar nakładanych przez UE za przekroczenie dozwolonych mak-symalnych średnich poziomów emisji CO2 sprawiło, że praktycznie wszystkie koncerny motoryzacyjne, ponosząc olbrzymie nakłady inwestycyjne, przygotowały całą paletę modeli elektrycznych, których liczba w 2020 roku uległa prawie podwojeniu (do ok. 180 modeli BEV i PHEV).
Wskutek tego, według szwedzkiej firmy konsultingowej EV-volumes.com, w 2020 roku na świecie pojazdy elektryczne stanowiły już 4,2 proc. sprzedanych samochodów osobowych. Szczególnie duże przyspieszenie rejestracji BEV i PHEV nastąpiło w Europie, która wyprzedziła pod tym względem Chiny.
W Polsce proces rozwoju elektromobilności wyraźnie przyspieszył, chociaż udział niskoemisyjnych samochodów osobowych w ogólnej sprzedaży jest jeszcze niewielki. O ile w 2020 roku liczba rejestracji samochodów osobowych ogółem mocno spadła (nowych o 24 proc., używanych o 17 proc.), to aut z napędem elektrycznym wyraźnie wzrosła – o 140 proc., do 9879 sztuk. Z tej liczby 8099 rejestracji dotyczyło pojazdów nowych. Mimo dynamicznego wzrostu samochody elektryczne (BEV i PHEV) stanowiły w naszym kraju zaledwie 1,9 proc. zarejestrowanych w 2020 roku nowych samochodów osobowych. Przy czym w pierwszym kwartale 2021 roku utrzymała się u nas tendencja szybkiego wzrostu sprzedaży w segmencie aut niskoemisyjnych. Pod koniec marca 2021 roku w Polsce było zarejestrowanych łącznie już 22 291 samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Przez pierwsze trzy miesiące bieżącego roku ich liczba wzrosła o 3555 sztuk, tj. o 107 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 roku. Pojazdy BEV (w pełni elektryczne) nieznacznie przekroczyły połowę (11 194 szt.)z ogólnej liczby elektryków na polskich drogach , a pozostałą część (49,8 proc. rynku) stanowiły hybrydy PHEV (11 097 szt.).
Bariery w rozwoju elektromobilności w Polsce
Mimo to obecnie, jak informuje raport „Floty samochodów kluczem do elektromobilności”, tylko 2 proc. badanych MŚP deklaruje korzystanie z w pełni elektrycznych samochodów (5 proc. w firmach średniej wielkości), w 3 proc. flot jeżdżą hybrydy plug-in, a co 10. przedsiębiorca posiada klasyczną hybrydę. Dominują samochody spalinowe, które można znaleźć niemal we wszystkich firmach.
Według autorów raportu te proporcje szybko się nie zmienią, ale przedsiębiorcy deklarują coraz większe zainteresowanie elektromobilnością. Zwłaszcza ci, którzy już elektrykami jeżdżą – 28 proc. posiadaczy hybryd plug-in i 26 proc. samochodów w pełni elektrycznych deklaruje zakup kolejnego auta o tym samym napędzie w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Z kolei 21 i 20 proc. ogółu przedsiębiorców nie wyklucza włączenia do firmowej floty odpowiednio aut PHEV i BEV.
Co blokuje małe i średnie firmy przed wyborem samochodu elektrycznego? Przedsiębiorcy wymieniają m.in. niewystarczającą infrastrukturę ładowania, wysokie koszty zakupu, krótką trwałość i długi czas ładowania baterii, brak dopasowanych do potrzeb programów wsparcia.
Obawy na pierwszy rzut oka wydają się zrozumiałe, ale warto je skonfrontować z doświadczeniami firm, które posiadają samochody elektryczne w swojej flocie. Wówczas okaże się, że rzeczywistość jest inna od powszechnych wyobrażeń. Najlepiej widać to na przykładzie kosztów eksploatacji. Firmy mające elektryki we flocie w 81 proc. oceniają koszty ich utrzymania na niższe w porównaniu z autami spalinowymi lub klasyczną hybrydą. Tymczasem w percepcji pozostałych firm te koszty niesłusznie uznawane są za wyższe (23 proc. odpowiedzi) lub takie same (44 proc.)
Pokonywaniu barier w rozwoju elektromobilności powinien sprzyjać rozwój równomiernie rozłożonej, gęstej sieci punktów ładowania, zapewniającej komfort podróżowania na dłuższych dystansach. Tymczasem pod koniec marca 2021 roku w Polsce funkcjonowało 1425 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (2780 punktów). Dla porównania w Niemczech, kraju powierzchniowo zaledwie o 14 proc. większym niż Polska, działa już ok. 40 tys. punktów ładowania, a w 2021 roku liczba ta ma się podwoić. Plany do 2030 roku zakładają osiągnięcie tam liczby miliona takich punktów.
Działania wspierające elektromobilność: rząd i firmy leasingowe
W Polsce, według planów rządu, wsparcie elektromobilności ze środków publicznych ma być zapewnione w ramach Polskiego Ładu (dopłaty do autobusów i samochodów: elektrycznych i wodorowych oraz infrastruktury ładowania i tankowania oraz wsparcie dla rozwoju polskiego przemysłu samochodów elektrycznych). Działania wspierające zieloną mobilność przewiduje również Krajowy Plan Odbudowy.
Dla rozwoju elektromobilności w naszym kraju znaczenia nabiera możliwość leasingu flot pojazdów elektrycznych przez firmy. Wskazuje na to raport „Floty samochodów kluczem do elektromobilności”. A z drugiej strony coraz mniej firm chce finansować flotę gotówką. W segmencie samochodów elektrycznych rośnie też znaczenie wynajmu długoterminowego. 76 proc. firm zainteresowanych hybrydami plug-in chce je finansować w leasingu, a 21 proc. w wynajmie długoterminowym. W przypadku aut w pełni elektrycznych jest to odpowiednio 79 i 18 proc.
W kontekście innych wskazywanych w badaniu zachęt popularność leasingu i wynajmu długoterminowego nie zaskakuje. Przedsiębiorcy w 45 proc. deklarują, że do wyboru auta elektrycznego może ich skłonić serwisowanie w racie leasingowej lub czynszu w wynajmie. W 33 proc. podkreślali z kolei brak konieczności wykupienia samochodu na koniec umowy. Te formy finansowania spełniają oba te warunki, bo dają właścicielom flot przewidywalność kosztów eksploatacji i eliminują konsekwencje utraty wartości samochodu w czasie trwania kontraktu