Władze Egiptu zapowiedziały, że kraj może domagać się około 1 miliarda dolarów odszkodowania po tym, jak gigantyczny kontenerowiec zablokował Kanał Sueski na prawie tydzień i wstrząsnął rynkami żeglugowymi.
Suma ta jest wynikiem oszacowania strat związanych z opłatami tranzytowymi, szkodami poniesionymi podczas prac mających na celu odblokowanie szlaku, kosztami sprzętu i robocizny - powiedział szef Zarządu Kanału Sueskiego Osama Rabie w lokalnej stacji telewizyjnej Sada Elbalad.
Nie wymienił on jednak od kogo władze Kanału mogą domagać się odszkodowania.
"To jest prawo kraju" - oznajmił Rabie. Podkreślił, że incydent ten zaszkodził reputacji Egiptu. "Ten kraj powinien otrzymać rekompensatę"
W poniedziałek, po prawie tygodniu Kanał Sueski został odblokowany wskutek sprowadzenia z mielizny na tor wodny kontenerowca Ever Given. Na tym morskim szlaku zablokowane zostały 422 statki, w tym kontenerowce.
Jak podaje Reuters, przez Kanał Sueski przepływa około 15 proc. światowego handlu, dla Egiptu szlak jest ważnym źródłem dochodów, z powodu jego zamknięcia kraj tracił 15 mln dolarów dziennie.