Najwięcej wydajemy na potrzeby mieszkaniowe

Pogarszająca się kondycja ekonomiczna polskich konsumentów znajduje odzwierciedlenie nie tylko w utrzymujących się przewidywaniach dotyczących rosnących cen produktów. Trudną sytuację widać również w nastawieniu do najistotniejszych wydatków. 

Większość Polaków podchodzi do nich ostrożnie, np. oszczędnie wybierając przystępne i proste posiłki, a także nie decydując się na jedzenie poza domem. Największe kwoty przeznaczają na regulowanie kosztów związanych z potrzebami mieszkaniowymi - wynika z najnowszej edycji badania „Global State of the Consumer Tracker”, opracowanego przez firmę doradczą Deloitte.

Jednocześnie w ostatnim kwartale aż 81 proc. badanych pozwoliło sobie na zakup produktów dla przyjemności - najczęściej były to towary z kategorii żywność i alkohole.

W ciągu dwóch tygodni poprzedzających badanie 45 proc. jego uczestników w ogóle nie jadała poza domem. Zaledwie 35 proc. skorzystało z takiej możliwości 1-2 razy, a 16 proc. – 3 do 5 razy.

Równocześnie aż 26 proc. pytanych zadeklarowało, że tak komponowało swoje posiłki, aby w jak największym stopniu wykorzystać już posiadane produkty.

- W ostatnich dwóch tygodniach najwięcej, bo aż 33 proc. respondentów badania robiło zakupy 3-4 razy, a co czwarty 5-6 razy. Przy czym, co warte odnotowania, niemal połowa ankietowanych, 48 proc., w ogóle nie korzystała z możliwości ich dostawy do domu, a co trzeci kupował przede wszystkim produkty świeże, nieprzetworzone. Ponad jedna piąta nie ograniczała wielkości swoich koszyków zakupowych, wkładając do nich tyle jedzenia, na ile miała ochotę - tak wskazało 21 proc. pytanych

- mówi Bartosz Bobczyński, partner, lider Consumer Industry Deloitte w Polsce i Europie Centralnej.

Ogólny poziom nastrojów deklarowanych przez polskich respondentów badania Deloitte nie zmienił się znacząco w porównaniu z jego poprzednią edycją. Nadal najczęstszym powodem do niepokoju jest osobista sytuacja finansowa – tak odpowiedziało 52 proc. ankietowanych (wzrost o 1 p.p.). Drugie w tym zestawieniu ponownie są kwestie zdrowotne, na które wskazało 40 proc. pytanych (spadek o 3 p.p.). O 2 p.p. odpowiedzi mniej niż w ubiegłym miesiącu (39 proc.) dotyczy troski o sytuację geopolityczną, a o 1 p.p. o stan gospodarki (33 proc.).

Wyniki ankiety Deloitte wskazują, że od września o 4 p.p. wzrósł jednak odsetek Polaków oceniających, że ich sytuacja finansowa uległa w ciągu ostatniego roku pogorszeniu. 

- Na świecie ogólnie 43 proc. respondentów naszego badania doświadcza pogorszenia się ich kondycji finansowej w ciągu ostatniego roku. Na tym tle odpowiedzi ankietowanych z Polski wyraźnie wskazują, że obecna sytuacja ma zdecydowanie większy wpływ na ich poczucie ekonomicznego dobrostanu - aż 60 proc. twierdzi, że pod tym względem wiedzie im się gorzej niż jeszcze 12 miesięcy temu. Jednocześnie, tylko co trzeci uważa, że może sobie pozwolić na przyjemności, podczas gdy na świecie środki na takie wydatki znajduje 40 proc. pytanych. To też dobitnie dowodzi, że polscy konsumenci bardzo mocno doświadczają trudnych warunków gospodarczych

- mówi Bartosz Bobczyński.

Jak wynika z ankiety, w porównaniu z obecną sytuacją w większość kategorii produktów konsumenci nadal spodziewają się pewnego bądź znaczącego wzrostu cen. Te obawy dotyczące niekorzystnie zmieniających się cen towarów i usług nie powstrzymały jednak znacznej części konsumentów przed wydatkami na przyjemności. W ostatnim miesiącu pozwoliło sobie na to 81 proc. respondentów badania Deloitte. Niemal w jednej trzeciej przypadków dotyczyły one zakupów spożywczych bądź alkoholowych, a zdecydowanie mniej pytanych wskazywało w tym przypadku odzież, obuwie i akcesoria oraz artykuły kosmetyczne (po 19 proc.). 

Według badania, w ciągu najbliższego miesiąca Polacy największe kwoty przeznaczą na regulowanie kosztów związanych z potrzebami mieszkaniowymi - zawierają się tutaj zarówno spłaty rat kredytów hipotecznych, jak i opłaty za media. Wydatki w tej kategorii przekraczające 600 zł deklaruje łącznie niemal dwie trzecie respondentów - co trzeci zapłaci do tysiąca zł, jedna czwarta od 1 do 2 tys. zł, a 7 proc. – od 2 do 4 tys. zł. To ostatnie wskazanie jest jednocześnie najwyższym odsetkiem w tym zakresie kwotowym spośród wszystkich kategorii wydatków.

- Nasze ostatnie badanie pokazuje, że najwięcej ankietowanych najwyższe kwoty przeznacza na cele mieszkaniowe. Z drugiej strony, jest to też kategoria, w której najmniej pytanych ocenia, że w ogóle nie zamierza ponosić wydatków. Drugą taką grupą są koszty związane z komunikacją i usługami internetowymi. Widać więc wyraźnie, że mimo niesprzyjających warunków gospodarczych konsumenci uważają opłaty związane z tymi dwiema kwestiami za konieczne

- mówi Anna Rączkowska, partner, liderka Consumer Industry Deloitte w Polsce.
Źródło

Skomentuj artykuł: