Chiński urząd celny ogłosił wstrzymanie importu wołowiny z Litwy. Nie podano powodu tej decyzji, ale komentatorzy wpisują ją w narastający konflikt dyplomatyczny pomiędzy obu krajami, związany z otwarciem w Wilnie biura przedstawicielskiego Tajwanu.
Urząd celny ChRL zwykle podejmuje decyzje o wstrzymaniu importu z powodu przypadków chorób zwierząt wykrywanych w krajach eksportujących, ale Litwa nie zgłosiła ostatnio takich przypadków – podkreśla agencja Reutera.
Według komentatorów komunistyczne władze ChRL sięgają po dyplomatyczne i gospodarcze środki nacisku na Litwy, by ukarać ją za otwarcie w Wilnie biura przedstawicielskiego Tajwanu. Pekin szczególnie rozgniewało, że biuro ma w nazwie słowo „Tajwan”, a nie „Tajpej”.
Rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian odmówił wyjaśnień w sprawie wstrzymania importu wołowiny, ale skrytykował władze Litwy za działania związane z Tajwanem.
- Litwa powinna stawić czoło faktom, naprawić swoje błędy i powrócić na drogę przestrzegania zasady jednych Chin, zamiast mylić dobre ze złym
Pod koniec stycznia UE skierowała do Światowej Organizacji Handlu (WTO) sprawę przeciwko Chinom, zarzucając im dyskryminujące praktyki handlowe wobec Litwy. Komisja Europejska zgromadziła dowody na istnienie różnych rodzajów ograniczeń dotyczących importu litewskich towarów oraz wywieranie nacisku na przedsiębiorstwa w innych krajach UE, by nie współpracowały z litewskimi firmami.
Komunistyczne władze w Pekinie uznają Tajwan za część terytorium ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości zbrojnej inwazji. Chiny protestują też przeciwko wszelkim kontaktom z wyspą na szczeblu państwowym. Litwa, podobnie jak większość krajów świata, nie utrzymuje formalnych stosunków dyplomatycznych z Tajwanem.