Oscarowa noc opóźniona ale ciekawsza niż zwykle

Opóźniona pandemią ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się w najbliższą noc na stacji kolejowej w Los Angeles. Będzie to historyczna noc pełna niespodzianek, nie tylko wokół zwycięzców, ale także samego wydarzenia.

Dążenie Hollywood do różnorodności w ciągu ostatnich pięciu lat może w tym roku doprowadzić do tego, że wszystkie cztery główne nagrody aktorskie, a także trofeum dla najlepszego reżysera, trafią do ludzi kolorowych po raz pierwszy w 93-letniej historii tej najwyżej cenionej nagrody w branży filmowej.

Dystans społeczny i ograniczenia w podróżowaniu zmusiły do ‌‌ponownego przemyślenia ceremonii, w której weźmie udział zaledwie kilkuset nominowanych i prezenterów, w tym Brad Pitt i Harrison Ford, i która odbędzie się zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz na Art Deco Union Station w Los Angeles. Inni nominowani dołączą przez satelitę z różnych stron świata.

W tym roku może być nietypowo. „Nomadland” - powolny dokumentalny film Chloe Zhao urodzonej w Chinach o wędrownej społeczności mieszkańców amerykańskich samochodów dostawczych - jest postrzegany jako lider w zabraniu do domu największej liczby statuetek. Jeśli 39-letnia Zhao zdobędzie tytuł najlepszego reżysera, będzie drugą kobietą i pierwszą Azjatką, która zdobędzie Oscara w tej dziedzinie.

„The Trial of the Chicago 7”, który rozgrywa się na tle protestów w czasie wojny w Wietnamie, jest z kolei postrzegany jako najsilniejszy pretendent, po „Nomadlandu”, w kategorii o najlepszy obraz, twierdzą eksperci.

niezalezna.pl POLECA

„To najbardziej tradycyjny film, który może zdobyć Oscara. Ma wiele barwnych scen i skewencji i ma znaczenie historyczne”

powiedziała Alison Willmore, krytyk filmowy w nowojorskim magazynie.

Pozostali nominowani do najlepszego filmu to hollywoodzki dramat “Mank” z lat 30., który otrzymał 10 nominacji; opowieść o zemście „Obiecująca młoda kobieta”, historia rodziny imigrantów z Korei, „Minari”, „film biograficzny o prawach obywatelskich” „Judasz i czarny Mesjasz”, „opowieść o demencji” „Ojciec” i „Dźwięk metalu” - o niesłyszącym perkusiście. 

Zwycięzców wybiera w tajnym głosowaniu 9 000 członków Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.

Wyścig po nagrodę w kategorii “główna rola kobieca”  jest otwarty. Najwieśkze szanse mają Frances McDormand („Nomadland”), Carey Mulligan („Obiecująca młoda kobieta”), Viola Davis („Czarne dno Ma Rainey”), Vanessa Kirby („Kawałki kobiety”) i Andra Day (“Stany Zjednoczone kontra Billie Holiday ”).

Jeśli chodzi o główną rolę męską to nieżyjący już 43-letni Chadwick Boseman, gwiazda „Czarnej Pantery”, wydaje się być pierwszy w kolejce do swojego pierwszego Oscara, za ostatnią rolę w filmie „Czarne dno Ma Rainey”. Ale Brytyjczyk Anthony Hopkins, który w „Ojcu” gra człowieka zmagającego się z demencją, może zostać nagrodzony, a głuchy punkowy perkusista Riza Ahmeda w „Sound of Metal” jest postrzegany jako kolejny możliwy zwycięzca w kategorii najlepszego aktora.

Pod hasłem „Przynieś swoją miłość do filmu” producenci mówią, że niedzielny program będzie miał na celu zarówno zachęcenie ludzi do powrotu do kin po długich zamknięciu sal z powodu koronawirusa, jak odzyskanie splendoru i wyjątkowości kina.

niezalezna.pl POLECA
Źródło

Skomentuj artykuł: