Nowa sytuacja gospodarczo-społeczna radykalnie zmieniła rynek pracy. Pomimo zaobserwowanego przez GUS spadku poziomu przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu o 1,5%, niektóre branże mają problemy ze znalezieniem chętnych do pracy. Wielu kandydatów obawia się ryzyka zarażenia koronawirusem w związku z koniecznością kontaktu z innymi ludźmi w czasie wykonywania pracy. Wymusza to zmianę podejścia pracodawców do benefitów pozapłacowych i ubezpieczeń grupowych.
– Zazwyczaj w sytuacji pogorszenia koniunktury benefity pozapłacowe są pierwsze w kolejce do cięć i szukania oszczędności. Jednak pandemia spowodowała, że owszem pewne benefity, jak przykładowo karnet sportowy, znikają, ale zazwyczaj zastępowane są od razu innymi, bardziej pożądanymi przez pracowników w tej wyjątkowej sytuacji. Obserwuję, że przede wszystkim, co oczywiste w przypadku epidemii, wzrosło zainteresowanie ochroną zdrowia i życia. Coraz częściej pojawiają się pytania o możliwość uzupełnienia ubezpieczeń na życie o dodatkowe elementy, jak na przykład ubezpieczenie dochodu. Przewiduję, że jego rola będzie rosła – zauważa Tomasz Kaniewski, Dyrektor Biura Ubezpieczeń na Życie w EIB SA.
Jak działa zabezpieczenie dochodu?
Ubezpieczenie od utraty dochodu zapewnia wypłatę odszkodowania w razie trwałej lub czasowej niemożliwości wykonywania pracy w wyniku wypadku czy choroby. Obejmuje zatem też przymusowy przestój zawodowy w wyniku zachorowania na COVID-19. W takim przypadku wypłata odszkodowania określana jest w żargonie ubezpieczeniowym jako podtrzymanie przychodu. Co to oznacza i kiedy należy się odszkodowanie? Ubezpieczyciel zakłada, że będzie wypłacał pewną kwotę wyliczoną na podstawie deklarowanych przez ubezpieczonego przychodów. Po ustaniu ustalonego w polisie tzw. okresu wyczekiwania ubezpieczyciel rozpoczyna wypłatę comiesięcznych świadczeń przez określony w polisie czas, jednak nie dłużej niż do momentu powrotu ubezpieczonego do zdrowia.
– Zabezpieczenie dochodu może być samodzielnym produktem, ale często jest też elementem szerszego pakietu ochronnego składającego się również z polisy na życie i ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków. Choć na razie oferowane jest przede wszystkim przedstawicielom kadry kierowniczej i kluczowym pracownikom, to już niedługo może stać się elementem systemu grupowych ubezpieczeń na życie. Zwłaszcza w tych branżach i zawodach, których wykonywanie wiąże się z bezpośrednim kontaktem z innymi osobami lub obsługą klienta. W ich przypadku choroba czy wypadek eliminują całkowicie możliwość zarabiania
Służba zdrowia, handlowcy czy kurierzy z zabezpieczonym dochodem
Do tej pory zabezpieczenie dochodu polisą cieszyło się zainteresowaniem zwłaszcza wśród wolnych zawodów oraz wśród fachowców o wąskiej specjalizacji. Obecnie grono to uległo poszerzeniu, o wszystkich, których praca nie może być wykonywana zdalnie, albo tych szczególnie narażonych na kontakt z koronawirusem lub innymi chorobami zakaźnymi. Pierwszą grupą zawodową, która zwróciła na nie uwagę w wyniku pandemii, była szeroko pojęta służba zdrowia. Wcześniej interesowali się nią tylko lekarze, a teraz cały personel medyczny. Cześć ubezpieczycieli przygotowało nawet odrębne rozwiązania specjalnie dla nich. Coraz więcej zapytań kierowanych jest przez sektory handlu i usług kurierskich, a także przez menedżerów na kontraktach. Dzieje się tak zarówno z racji na charakter obowiązków pracowniczych, jak i zmieniającą się sytuację na rynku pracy. Kandydaci z coraz większą rozwagą podchodzą do proponowanych warunków zatrudnienia. Ponadto ubezpieczenia są istotnym elementem budowania poczucia bezpieczeństwa pracowników w związku ze wciąż obecnym zagrożeniem epidemiologicznym.
Ile kosztuje polisa od utraty dochodu? Biorąc pod uwagę uwarunkowania rynkowe w Polsce, można szacować, że cena za prawo do świadczenia wypłacanego przez 12 miesięcy dla 50-letniego lekarza, to składka rzędu 100-200 PLN miesięcznie (w zależności od uzyskiwanych dochodów). Przy 60-miesięcznym okresie odszkodowawczym składka wzrosłaby do 250-350 PLN miesięcznie.