PGNiG spodziewa się spadku cen gazu od drugiego kwartału 2022 r., ale nie wyklucza, że w sezonie zimowym może jeszcze nastąpić zwyżka cen - ocenił w czwartek wiceprezes spółki Przemysław Wacławski.
Jak szacował Wacławski na konferencji wynikowej, w drugim kwartale 2022 r. rynkowa cena gazu może spaść do 40 euro za MWh z obecnego poziomu ok. 90 euro za MWh, ale - jak podkreślił - to i tak byłoby drogo w porównaniu do poprzednich lat.
W ocenie wiceprezesa bardzo duży wpływ na obecną sytuację ma niezrównoważenie popytu i podaży.
Mamy niewystarczającą sprzedaż paliwa gazowego z kierunku wschodniego, bo Gazprom pompuje niewystarczające ilości gazu do Europy
Jak dodał, "równocześnie mamy wysokie ceny gazu na rynkach światowych, w Azji. (...) Mieliśmy zimną zimę, mieliśmy duże sczerpanie magazynów, które o ile w Polsce są dobrze wypełnione, o tyle w Europie Zachodniej są na rekordowo niskich poziomach".
Jego zdaniem czynniki te powodują dużą niepewność, a cena na poziomie 90 euro za MWh oddaje to ryzyko i niepewność związaną z podażą i ilością dostępnego gazu w Europie.
Jeśli zima będzie zimna, a podaż z kierunku wschodniego się nie zwiększy, nie możemy wykluczyć wzrostu cen gazu
Jak zauważył, spadek z poziomu 90 do 40 euro za MWh może się wydawać duży, ale w ostatnich latach w okresach letnich ta cena była w okolicach 15 euro za MWh.
Jeśli zgodnie z aktualnymi ścieżkami cena spadnie nawet do 40 euro, będzie to nadal istotnie wyżej niż było w latach poprzednich
Komentując decyzję niemieckiego regulatora BNetzA o zawieszeniu certyfikacji operatora części gazociągu Nord Stream 2, wiceprezes spółki Robert Perkowski ocenił, że cały proces prawdopodobnie zostanie opóźniony w stosunku do pierwotnego harmonogramu. Jak przypomniał, spółka Nord Stream 2 AG została zobowiązana do przeprowadzenia przekształceń własnościowych, co prawdopodobnie nie nastąpi przed 8 stycznia 2022 r., która to data wynika z regulacji prawnych.
Można się spodziewać, że będzie to data późniejsza