PGNiG zapewnia o bezpieczeństwie energetycznym Polski

PGNiG jest dobrze przygotowane na rok 2023, kiedy przestanie obowiązywać umowa z rosyjskim Gazpromem na dostawy gazu ziemnego. Dywersyfikacja źródeł dostaw, nowe odwierty na szelfie norweskim i flota czarterowanych gazowców zapewnią nam bezpieczeństwo energetyczne - mówił na XXX Forum Ekonomicznym w Karpaczu Paweł Majewski, prezes zarządu PGNiG.

Prezes Majewski wziął udział w panelu dyskusyjnym „Wyzwania dla bezpieczeństwa energetycznego”. Przedstawił podczas niego główne założenia strategii PGNiG w związku z wygaśnięciem umowy na dostawy gazu z Rosji. Kontrakt z Gazpromem kończy się 31 grudnia 2022 roku, a więc już niedługo.

PGNiG stawia przede wszystkim na dywersyfikację źródeł gazu.

Będzie to wydobycie własne, oprócz tego w kraju, utrzymywane na stabilnym poziomie ok. 4 miliardów metrów sześciennych rocznie. Do tego wydobycie na szelfie norweskim, które w wyniku ostatniej transakcji z INEOS przyniesie łącznie do 2,5 miliarda metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie

mówił prezes Majewski.

Natomiast w roku 2027 firma spodziewa się uruchomienia nowych odwiertów eksploatacyjnych na szelfie norweskim, które dadzą nawet 4 miliardy metrów sześciennych gazu.

Oczywiście będzie to gaz, który trafi do nas przez Baltic Pipe, czyli sztandarową inwestycję GAZ-SYSTEMU. W Baltic Pipe rezerwujemy znakomitą większość jego przepustowości

wspomniał przedstawiciel PGNiG.

Do tego surowiec popłynie również gazociągiem Polska-Litwa, poprzez interkonektor ze Słowacją. To nowe inwestycje w toku, które mają być gotowe w 2023 roku.

Dostawy zapewnimy również poprzez gazoport w Świnoujściu, będzie to paliwo z Kataru i USA. W wyniku zwiększonych kontraktów amerykańskich, m.in. z Venture Global, będziemy dysponować łącznym wolumenem ok. 9 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego ze Stanów Zjednoczonych. Oczywiście jest to wolumen, którym możemy również handlować globalnie, ponieważ wyczarterujemy statki gazowce do przewozu LNG. Cztery takie jednostki będą w naszej flocie

wyliczał prezes Majewski.

Zaznaczył jednocześnie, że łączny roczny wolumen LNG, którym PGNiG będzie dysponować po 2023 roku wynosi ok. 12 miliardów sześciennych po regazyfikacji.

Pytany o bieżące zapasy gazu, prezes Majewski powiedział, że polskie magazyny tego paliwa są wypełnione w 90 proc. Nasze zasoby, w przeciwieństwie do zachodnioeuropejskich, są bardzo duże.

Europa nie zapewniła sobie dostatecznego zapełnienia magazynów. Gazprom przykręca kurek, ogranicza podaż. To gra obliczona na wzrost cen, ale także na wymuszenie pewnych decyzji związanych z certyfikacją Nord Stream 2, co dostrzegają już nawet decydenci w krajach Europy Zachodniej

mówił przedstawiciel PGNiG.

W tym momencie podkreślił również, że choć PGNiG jest spółką prawa handlowego poruszającą się na rynku na zasadach biznesowych, priorytetowo traktuje bezpieczeństwo dostaw na polski rynek.

Jesteśmy zabezpieczeni handlowo i magazynowo. Terminy dostaw LNG, które przypływają do terminala w Świnoujściu pozwalają nam patrzeć spokojnie na sezon zimowy

podsumował prezes Majewski.

XXX jubileuszowe Forum Ekonomiczne odbywa się w dniach 7-9 września w Karpaczu.

Źródło

Skomentuj artykuł: