Podatek handlowy wyrównuje szanse

Wchodzący od 1 stycznia 2021 r. podatek handlowy ma na celu wyrównywanie szans mniejszych firm; w Europie i na świecie trwa też dyskusja o opodatkowaniu cyfrowych przedsiębiorstw, które podczas pandemii notują ogromne zyski - powiedział dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak.

1 stycznia 2021 r. zacznie obowiązywać podatek od sprzedaży detalicznej, tzw. podatek handlowy. Płacić go będą sprzedawcy, którzy osiągnęli w danym miesiącu ponad 17 mln zł przychodu ze sprzedaży detalicznej. Przewidziano dwie stawki podatku: 0,8 proc. od nadwyżki przychodu powyżej 17 mln zł do 170 mln zł miesięcznie oraz 1,4 proc. od nadwyżki przychodu ze sprzedaży ponad 170 mln zł miesięcznie. Pierwotnie podatek miał zacząć obowiązywać od września 2016 r. W związku jednak ze sporem w tej sprawie z Komisją Europejską termin wejścia w życie podatku handlowego był przesuwany. Podatek handlowy nie dotyczy sprzedaży przez internet.

Jak podkreślił dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak, podatek handlowy ma na celu wyrównywanie szans dla mniejszych przedsiębiorstw.

"Do tej pory, jako jeden z niewielu większych krajów w Europie, nie mieliśmy opłaty dotyczącej sklepów wielkopowierzchniowych. Mają ją np. Hiszpania i Francja. Trzeba pamiętać, że opłata dotyczy sklepów, które nie zanotowały straty w czasie pandemii. Wyniki finansowe tych przedsiębiorstw są wysokie w porównaniu z innymi punktami handlowymi"

stwierdził.

Dodał, że jesienią Argentyna i Hiszpania wprowadziły podatki majątkowe, a w Wielkiej Brytanii rozważane jest rozszerzenie podatku majątkowego. Na poziomie OECD toczą się też dyskusje w sprawie minimalnego opodatkowania międzynarodowych korporacji i wprowadzenia podatku cyfrowego.

"Do połowy 2021 r. czekamy na wyniki tych negocjacji. Samej UE będzie zależało na tym, by wprowadzić podatek cyfrowy. Są sektory niesamowicie dotknięte przez pandemię, jak kultura, gastronomia, hotelarstwo i jednocześnie takie, które notują ogromne wzrosty, jak podmioty cyfrowe, platformy streamingowe. Chodzi więc o wyrównanie nierówności, które pogłębiła pandemia"
 

zaznaczył.

Przypomniał, że od lipca obowiązuje w Polsce opłata audiowizualna, tzw. podatek od VOD, która trafia na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Inny podatek wchodzący w 2021 r. to CIT od spółek komandytowych. Arak zwrócił uwagę, że do tej pory spółki komandytowe powstawały "jak na drożdżach", a ich właściciele nie płacili podatku korporacyjnego, tylko PIT, przez co "mieliśmy de facto do czynienia z wewnętrznym rajem podatkowym". 

„Teraz to wynaturzenie w systemie podatkowym zostanie zlikwidowane, a firmy mają aż pół roku okresu dostosowawczego”

powiedział ekspert.

Dyrektor PIE zauważył, że od stycznia 2021 r. część firm będzie mogła korzystać z możliwości rozliczenia za pomocą tzw. estońskiego CIT, dzięki czemu pobór podatku będzie odroczony o kilka lat. 

"W Estonii ten mechanizm spowodował ogromny wzrost poziomu inwestycji przedsiębiorstw i znacząco ułatwił prowadzenie biznesu"

zauważył Arak.

Od 1 stycznia 2021 r. zaczną obowiązywać też opłaty od cukru (tj. od napojów słodzonych, opłata podzielona na część stałą i zmienną) i "małpek" (25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml). Arak zaznaczył, że obie opłaty nie mają celu fiskalnego, tylko poprawę zdrowia publicznego i zmniejszenie atrakcyjności konsumpcji napojów słodzonych i alkoholi w małych butelkach.

W 2021 r. zacznie obowiązywać także opłata mocowa, która spowoduje wzrost rachunków za energię. Zdaniem eksperta wyższe ceny energii mogą mieć wpływ na cały łańcuch dostaw i produkcji, co przełoży się na wyższą inflację na początku przyszłego roku.

Źródło

Skomentuj artykuł: