Pracownicy sieci handlowych mogą liczyć na dodatkowe wynagrodzenie za pracę w okresie epidemii
Rząd i lekarze od kilkunastu dni apelują do Polaków, aby nie wychodzili z domu. Bo tylko w ten sposób uda się ograniczyć skalę rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19. Nie narazimy przy tym na zakażenie koronawirusem siebie i swoich bliskich. Jednak nie wszyscy mogą pracować zdalnie. Żeby zapewnić bezpieczeństwo państwu i jego obywatelem pewne służby i sektory naszej gospodarki muszą funkcjonować niezależnie od zagrożenia epidemicznego. Obok personelu medycznego, służb mundurowych, pracowników zakładów produkcji ciągłej czy firm transportowych w stałej gotowości muszą być też pracownicy sklepów z żywnością, środkami higienicznymi, wyrobami medycznymi i farmaceutycznymi.
W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, Ministerstwo Rozwoju w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia przygotowało zalecenia dla placówek handlowych i usługowych, które mają zwiększyć bezpieczeństwo pracowników i klientów. Zgodnie z tymi zaleceniami sieci handlowe zaczęły wprowadzać w swoich placówkach specjalne procedury dotyczące zachowania pracowników i obsługi klientów. Pracowników wyposażono w środki ochrony osobistej, zapewniono dostęp do środków do odkażania i płynów antybakteryjnych, stanowiska kasowe wyposażono w specjalne osłony. Poza tym wprowadzono wymóg utrzymywania bezpiecznej odległości między klientami w kolejkach do kasy. Placówki handlowe zachęcają też do płatności kartami, najlepiej z funkcją zbliżeniową, oraz korzystania z kas samoobsługowych, kiedy jest to możliwe.
Niektóre sieci handlowe wprowadziły też zmiany w organizacji pracy. I tak sklepy Biedronki przeszły na pracę rotacyjną. Pracownicy zostali podzieleni na dwie grupy, które w cyklu tygodniowym będą na zmianę wykonywać pracę w sklepie albo pozostaną w domu. Sieć wprowadziła także możliwość zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy tych zatrudnionych, którzy ukończyli 60 lat, tj. z grupy podwyższonego ryzyka. Jednak jak zapewniła firma Jeronimo Martins Polska, właściciel Biedronki, pracownikom tym pensje będą wypłacane w normalnym wymiarze.
Pracownicy sieci handlowych wykonujący swoje obowiązki w okresie pandemii mogą też liczyć na dodatkowe wynagrodzenie. Z informacji zebranych przez portal bankier.pl wynika, że personel zatrudniony w marketach Aldi otrzyma do 1000 zł premii. Nagrody będą dotyczyły pracy za marzec i będą ustalane w zależności od wykonywanej pracy. Z kolei Kaufland postanowił zwiększyć dodatek motywacyjny. W marcu wyniesie on do 1000 zł. Pracownicy Biedronki otrzymają 300 zł za tydzień pracy od 9 do 14 marca. Premia będzie dotyczyć tych pracowników, którzy wykonywali swoje obowiązki zgodnie z zaplanowanym grafikiem albo przyszli do pracy ponad obowiązujący ich plan.
Dodatkowe premie dla pracowników sklepów oraz centrów dystrybucji przewiduje też Lidl. Poza tym wszyscy pracownicy tej sieci otrzymają jeszcze premie wielkanocne w wysokości 450 i 300 złotych.