Po apelach Konfederacji Lewiatan resort rozwoju zmienił koncepcję bonu i odstąpił od pomysłu współfinansowania go przez pracodawców - podała organizacja w piątek w komunikacie. Pomoże branży turystycznej i nie obciąży pracodawców.
- Cieszymy się, że wysłuchano głosu przedsiębiorców i bon wakacyjny nie będzie kolejnym obciążeniem zwiększającym koszty zatrudnienia pracowników. I to wprowadzanym w momencie, kiedy wiele firm boryka się ze spadkiem przychodów i potrzebuje wsparcia - ocenił Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, ekspert Konfederacji Lewiatan.
- Początkowo bon miał być finansowany w części z budżetu państwa (90 proc.), a w części przez pracodawcę (10 proc.). Teraz źródłem jego finansowania będzie Fundusz Przeciwdziałania COVID-19
Zdaniem eksperta takie rozwiązanie pomoże branży turystycznej i nie zwiększy kosztów pracodawców związanych z zatrudnianiem pracowników oraz nie obciąży ich obowiązkiem ewidencjonowania i dystrybucji bonów. Pruszyński przypomniał, że według pierwszej koncepcji firmy musiałyby dołożyć do programu aż 400 mln zł.
Projekt ustawy zakłada, że bon wakacyjny w wysokości 500 zł otrzyma każde dziecko. Rodziny będą mogły bonami zapłacić za hotel i inne usługi turystyczne w kraju. Koszt całego programu nie przekroczy 4 mld zł.