Kluczowe dla branży, ale też dla gospodarki jest przywrócenie pełnej działalności galerii handlowych najpóźniej od 30 listopada br. - apeluje w piątek Polska Rada Centrów Handlowych. Dodała, że w warunkach wysokiego rygoru sanitarnego możliwe jest wydłużenie godzin pracy centrów.
Rada podkreśliła, że ograniczenie handlu w czwartym kwartale, który jest najważniejszym dla branży, będzie ogromnym ciosem mogącym doprowadzić do likwidacji tysięcy miejsc pracy i bankructw wielu firm.
W ocenie handlowców, w przypadku utrzymania ograniczenia działalności centrów handlowych, klienci będą musieli pogodzić się z bardzo wydłużonymi terminami dostaw – często znacząco przekraczającymi 24 grudnia. "Już teraz część sklepów online deklaruje, że produkty dostarczy po Świętach" - podała PRCH w piątkowym komunikacie.
"Biorąc pod uwagę potrzebę Polaków do spokojnego przygotowania się do świąt, dramatyczną sytuację branży centrów handlowych oraz uzasadnione obawy o miejsca pracy i niemożność ponoszenia kosztów kolejnego lockdownu, Polska Rada Centrów Handlowych apeluje o pełne otwarcie centrów handlowych nie później niż od poniedziałku, 30 listopada br. - podkreślono.
Rada wskazała, że w warunkach wysokiego rygoru sanitarnego, możliwe jest też wydłużenie godzin funkcjonowania centrów handlowych, aby jeszcze bardziej rozłożyć w czasie ruch odwiedzających.
Jak przypomniała Rada skala zakażeń wśród pracowników centrów handlowych od maja nie przekroczyła 1 promila; nie odnotowano przypadków z przeniesieniem wirusa na współpracowników i klientów. Dodano, że zastosowane środki bezpieczeństwa są dostrzegane przez klientów – większość z nich – 77 proc. czuje się bezpiecznie w centrach handlowych – potwierdzają to opublikowane 10 listopada br. badania agencji badawczej Inquiry.
W ocenie PRCH handel tradycyjny znacznie mniej obciąża środowisko niż e-commerce. "Liczba opakowań wysyłanych do domów jest znacznie większa niż w przypadku dostaw do centrów handlowych. Natomiast rozwożenie przez firmy kurierskie paczek oraz odbieranie zwrotów to także znacznie większy ślad węglowy niż w przypadku handlu tradycyjnego" - podano.
Jak zaznaczono, podczas pierwszego lockdownu branża centrów handlowych w Polsce tylko w miesiącach marzec-maj 2020 r. odnotowała spadek obrotów o ponad 17,5 mld zł. Szacowana wartość utraconych obrotów tylko w listopadzie z powodu częściowego zamknięcia centrów wyniesie ok. 8 mld zł.
Polska Rada Centrów Handlowych jest stowarzyszeniem not-for-profit, zrzeszającym ponad 200 firm działających w branży miejsc handlu i usług.