Dzisiaj rano baryłka ropy typu Brent na giełdzie w Londynie taniała o 0,85 proc. i kosztowała niespełna 94,3 proc. Spadki cen dotyczą również ropy WTI. Tanieje także ropa na giełdach w Stanach Zjednoczonych.
We wtorek rano baryłka ropy typu Brent na giełdzie w Londynie taniała o 0,85 proc. i wynosiła niespełna 94,3 dolarów. W piątek wieczorem cena tej ropy wynosiła nieco ponad 98 dolarów.
Także ropa typu WTI we wtorek taniała. Rano cena baryłki wynosiła niespełna 88,9 dolarów, a więc taniała o prawie 0,6 proc. W piątek wieczorem cena baryłki wynosiła 92,23 dolary.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na IX kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 88,90 USD, niżej 0,57 proc., po spadku w poniedziałek o 2,9 proc. i zniżce w ciągu 2 poprzednich sesji łącznie o ok. 5 proc.
Brent na ICE w dostawach na X wyceniana jest po 94,29 USD za baryłkę, w dół o 0,85 proc.
Przez globalne rynki przetacza się fala słabych danych makro, w tym z największych gospodarek na świecie - USA i Chin, a to sygnalizuje, że spowolni zapotrzebowanie na ropę i jej produkty.
Tymczasem na rynkach rosną szanse na większą podaż ropy. Więcej ropy na giełdy paliw dostarcza już Libia. Z kolei Iran jest bliski ożywienia umowy nuklearnej, co skutkowałoby większymi dostawami irańskiej ropy.
- Na ceny ropy negatywnie wpływają słabsze perspektywy gospodarcze, w tym z Chin, a także możliwa większa podaż ropy z Iranu
- Jednak nawet jeśli porozumienie nuklearne z Iranem zostanie osiągnięte, to jakiekolwiek podwyższenie dostaw ropy z tego kraju może wymagać czasu, więc natychmiastowy efekt tego wydarzenia może na razie nie być zbyt silny - dodaje.
Ropa naftowa w USA jest notowana obecnie w pobliżu najniższych poziomów od 6 miesięcy i wytraciła wszelkie zyski, jakie osiągnęła po inwazji Rosji na Ukrainę, które to wydarzenie poważnie zakłóciło przepływy ropy i wpłynęło na wzrosty cen surowca do 130 USD za baryłkę.