Dziś rano ropa naftowa na londyńskiej giełdzie tanieje o 0,57 proc., do 99,03 dol. za baryłkę. Tanieje też w Nowym Jorku ropa naftowa WTI o 0,41 proc., do 93,35 dol. za baryłkę.
W czwartek na zamknięciu za ropę naftową Brent płacono 99,6 dol. za baryłkę, a za ropę naftową WTI 94,34 dol. za baryłkę.
W dniu napaści Rosji na Ukrainę, 24 lutego br., baryłka Brent kosztowała 99 dolarów, a WTI wyceniana była na 92,8 dolarów. W kulminacyjnym momencie wzrostów ceny ropy naftowej dochodziły w USA do 130 dolarów za baryłkę, a w Europie były bliskie 140 dolarów za baryłkę.
- Ceny ropy w USA spadają wprawdzie w trakcie handlu w piątek, ale notowania zmierzają do zaliczenia najmocniejszej zwyżki od kwietnia w ujęciu tygodniowym. W Zatoce Meksykańskiej zamknięto sześć pół naftowych, co było następstwem zatrzymania pracy dwóch naftociągów w Luizjanie, a na rynkach rosną spekulacje, że popyt na paliwa się poprawi
W czwartek wstrzymały prace pola naftowe koncernu Shell: Mars, Ursa i Olympus, a także firmy Cehvron Corp.: Jack/St Malo, Tahin i Big Foods.
Shell zamknął też swoje naftociągi Mars i Amberjack. Mogą one dziennie przetransportować do 500 tys. baryłek ropy z pół Zatoki Meksykańskiej na wybrzeże. Oczekuje się, że naftociągi te wznowią pracę jeszcze w piątek.
Zakłócenia w dostawach ropy z Zatoki Meksykańskiej następuje w czasie, gdy globalne dostawy surowca są wyjątkowo napięte, a Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) prognozuje, że popyt na ropę w tym roku przyspieszy.
MAE podwyższyła swoje szacunki wzrostu światowego popytu na ropę, ponieważ gwałtownie rosnące ceny gazu ziemnego na świecie i fale upałów nękające wiele krajów pobudzają zapotrzebowanie na energię.
Światowa konsumpcja ropy wzrośnie w tym roku o 2,1 mln baryłek dziennie, o 380 tys. b/d mocniej niż szacowano to w poprzedniej prognozie MAE.
Eksperci MAE oceniają też, że kraje sojuszu OPEC+ prawdopodobnie nie zwiększą produkcji ropy w nadchodzących miesiącach ze względu na ograniczone wolne moce produkcyjne.
Tymczasem kraje OPEC oczekują, że światowy rynek ropy osiągnie nadwyżkę w tym kwartale - wynika z najnowszego comiesięcznego raportu kartelu.
Grupa obniżyła prognozy ilości ropy, jaką dostarczy na rynki paliw w III kw., o 1,24 mln b/d - do 28,27 mln b/d.
To o ok. 570 tys, baryłek dziennie ropy mniej niż 11 krajów OPEC pompowało w lipcu.
Stratedzy Goldman Sachs Group Inc. wskazują tymczasem, że do końca roku ceny ropy i benzyny odbiją się, bo rynek nadal wymaga zbilansowania rosnącego popytu z napiętą podażą surowca.
Ceny ropy Brent mogą wzrosnąć do 130 USD za baryłkę, a notowania benzyny w USA znów mogą powrócić do 5 USD za galon - szacują eksperci Goldman Sachs.