Ropa w USA tanieje. To reakcja na... Covid w Chinach

Ceny ropy w USA spadają w reakcji na perspektywę kolejnych ograniczeń covidowych w Chinach, co może wpłynąć na spadek popytu na paliwa - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VIII kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 103,79 USD, niżej o 0,96 proc.

Brent na ICE w dostawach na IX wyceniana jest po 106,30 USD za baryłkę, w dół o 0,67 proc.

Liczba notowanych nowych przypadków zakażenia koronawirusem wzrasta zarówno w Szanghaju, jak i w innych regionach Chin. Pojawiły się nowe podwarianty tego patogenu, a to stanowi poważne wyzwanie dla prowadzonej przez chińskie władze strategii "Zero Covid".

"Liczby przypadków Covid znów rosną" - powiedział Stephen Innes, partner zarządzający SPI Asset Management.

Tymczasem w USA rośnie z kolei ryzyko wystąpienia recesji, ponieważ bank centralny podwyższa stopy procentowe w celu zwalczania inflacji.

"Chociaż możliwy wpływ recesji na popyt nadal wpływa na nastroje na rynkach ropy, to jednak przeważają opinie, że przynajmniej na razie długoterminowe problemy strukturalne stojące przed rynkami ropy będą jednak wspierać ceny surowca"

- ocenił Innes.

Prezydent USA Joe Biden w tym tygodniu ma złożyć wizytę w Arabii Saudyjskiej, podczas swojej podróży na Bliski Wschód, i zapewne poruszy sprawę wysokich cen ropy naftowej.

Wysokie ceny paliw silnikowych w USA są głównym czynnikiem inflacji i poważnym problemem dla amerykańskiej administracji przed zbliżającymi się wyborami "połówkowymi" w Stanach Zjednoczonych.

Źródło

Skomentuj artykuł: