Rośnie import skroplonego gazu ziemnego. Ponad sto ładunków LNG trafiło do Polski w 2020 r.

Już ponad 25 proc. gazu ziemnego sprowadzanego przez PGNiG zza granicy to LNG. Import skroplonego gazu ziemnego w 2020 r. wyniósł ponad 3,76 mld m sześc. po regazyfikacji, co stanowi wzrost o blisko 10 proc. w porównaniu z rokiem 2019.

- W minionym roku przekroczyliśmy liczbę stu ładunków LNG sprowadzonych do Polski. W samym roku 2020 odebraliśmy aż 35 dostaw, o cztery więcej niż rok wcześniej. Oprócz kierunku amerykańskiego, katarskiego i norweskiego, pojawiły się nowe - kupiliśmy LNG pochodzące z Trynidadu i Tobago oraz Nigerii. W tym roku mamy już za sobą odbiór dwóch ładunków skroplonego gazu, a w lutym oczekujemy kolejnego. Następne miesiące przyniosą intensyfikację częstotliwości dostaw. W drugim i trzecim kwartale planujemy odbiór łącznie około 15 ładunków - powiedział Paweł Majewski, prezes PGNiG.

W 2020 r. firma sprowadziła do Polski ok. 3,76 mld m sześc. skroplonego gazu ziemnego - o 9,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Import LNG wzrósł o ok. 0,33 mld m sześc. (po regazyfikacji) w stosunku do roku 2019. W całej strukturze importu LNG osiągnęło udział 25,4 proc. 

Import z kierunku wschodniego wyniósł w 2020 r. 9,0 mld m sześc. w porównaniu z 8,95 mld m sześc. rok wcześniej. Udział gazu rosyjskiego w łącznym imporcie gazu ziemnego przez PGNiG utrzymał się na poziomie ok. 60 proc. 

Resztę importu pokrył kierunek zachodni i południowy. Łączny import gazu przez PGNiG w 2020 r. wyniósł ok. 14,79 mld m sześc., czyli był to wolumen bardzo zbliżony do odnotowanego w 2019 r. 
 

- Od kilku lat konsekwentnie ograniczamy import gazu ziemnego z Rosji. Przypomnę, że jeszcze w 2015 roku stanowił on prawie 90 proc. sprowadzanego gazu do Polski. Od kiedy działa Terminal LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, proporcje w imporcie ulegają wyraźnym zmianom na rzecz skroplonego gazu ziemnego 

skomentował Paweł Majewski. 

- Natomiast możliwości dalszego zmniejszania dostaw z kierunku wschodniego są ograniczone. Obowiązuje nas formuła „take or pay” zawarta w kontrakcie jamalskim wiążącym PGNiG jeszcze do końca 2022 r - dodał prezes PGNiG. 

Po 2022 r. w strukturze importu PGNiG pojawi się kierunek północny związany z importem gazu ziemnego z Norwegii poprzez Baltic Pipe. W kolejnych latach wyraźniej rosnąć będzie także import LNG w związku z rozbudową terminalu w Świnoujściu oraz dostawami skroplonego gazu ziemnego od amerykańskich producentów. Po rozpoczęciu dostaw z wszystkich kontraktów długoterminowych na zakup LNG z USA PGNiG będzie corocznie dysponowało portfelem ok. 9,3 mld m sześc. gazu. Dodatkowo, w dalszym ciągu będą realizowane dostawy LNG z Kataru. 
 

Źródło

Skomentuj artykuł: