Siła „małych przyjemności”. Ludzie mimo kryzysu nadal kupują kosmetyki

Spore zapotrzebowanie na produkty kosmetyczne wydaje się utrzymywać na wysokim poziomie, mimo że z uwagi na pandemię koronawirusa setki milionów konsumentów nie opuszczają swoich domów.

L'Oreal (LRLCF), największa firma kosmetyczna na świecie, poinformowała, że sprzedaż w pierwszym kwartale w Chinach wzrosła o 6,4% w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku. Stało się tak pomimo zamknięcia miejsc pracy oraz sklepów z uwagi na pandemię koronawirusa oraz wbrew załamaniu wzrostu gospodarczego.

Firma, której rozległe imperium urody obejmuje dziesiątki marek produktów do pielęgnacji skóry, włosów, makijażu i perfum, poinformowała, że globalna sprzedaż spadła jedynie o 4,8% w ciągu trzech miesięcy do marca.

„Jednak, jak pokazał przykład Chin, obecna sytuacja nie podważa silnego zapotrzebowania konsumentów na produkty kosmetyczne, który pozostaje nienaruszony” 

napisano w oświadczeniu.

L'Oreal poinformował, że sprzedaż internetowa w Chinach gwałtownie wzrosła, a popyt na niektóre produkty do pielęgnacji skóry i włosów wzrósł podczas blokady. Zapotrzebowanie na inne produkty gwałtownie się odbiło, gdy Chiny zaczęły stopniowo „odmrażać” swoją gospodarkę, zwiększając sprzedaż koncernu o dwucyfrowy wynik w drugim kwartale.

Wielu inwestorów stawia na szybkie ożywienie gospodarcze ponieważ firmy od Starbucks (SBUX) do Volkswagena (VLKAF) ogłaszają plany ponownego otwarcia sklepów i fabryk. Przykład L'Oreal może wzmocnić te nadzieje – prognozuje CNN.

„Doświadczenie w Chinach jest bardzo interesujące i bardzo wymowne dla innych części świata”

oświadczył prezes i dyrektor generalny Jean-Paul Agon.

Ostrzegł jednak także, że ożywienie sprzedaży kosmetyków do makijażu jest bardziej powolne, ponieważ noszenie maski na twarz zmniejsza zapotrzebowanie na te produkty. Mimo tego jest nadal przekonany, że konsumpcja wróci do normy.

„To nie jest kryzys popytu, to kryzys podaży. Konsumenci naprawdę chcą kupować wszystkie rodzaje produktów kosmetycznych, ale nie mogą tego zrobić, ponieważ sklepy są zamknięte”

dodał Agon.

Sprzedaż tak zwanych niedrogich luksusowych produktów - które mogą obejmować wszystko, od lakieru do paznokci, farb do włosów i tuszu do rzęs, po czekoladę premium, lody i wyroby cukiernicze - mają tendencję do osiągania dobrych wyników w czasie recesji, ponieważ konsumenci szukają na pocieszenie małych przyjemności.

Jak się szacuje sprzedaż online L'Oreal wzrosła w pierwszym kwartale, skacząc o 67% w Chinach i 53% na całym świecie, co stanowi prawie jedną piątą sprzedaży grupy.

Agon dodał także, że „konsumpcja” produktów do pielęgnacji skóry i produktów do pielęgnacji włosów, w szczególności farb do włosów, jest dynamiczna, ponieważ kobiety nie mogą chodzić do fryzjerów. „Obecnie wszędzie widzimy, że tam gdzie salony są zamknięte, sprzedaż farb do włosów włosów wzrasta o 50%”.

L'Oreal sprzedaje farby do włosów i inne produkty konsumenckie, pod markami takimi jak Garnier, Maybelline i NYX, w aptekach i drogeriach, z których wiele pozostało otwartych podczas spowolnienia. Pomogło to zrównoważyć ostrzejsze spadki sprzedaży w segmentach profesjonalnych, które są oferowane w domach towarowych i salonach.

„Myślę, że produkty pielęgnacyjne i pielęgnacyjne staną się jeszcze bardziej poszukiwane po kryzysie, ponieważ ludzie zdadzą sobie sprawę z tego, jak ważne jest dbanie o siebie”

powiedział Agon, przewidując „szturm do salonów na całym świecie”, kiedy zostaną ponownie otwarte.

Jednak produkty kosmetyczne mogą stanowić wyjątek od reguły. Według danych opublikowanych w Chinach w ubiegłym kwartale, na skutek blokady wydatki detaliczne spadły o 19%.

Źródło

Skomentuj artykuł: