Skandal Wirecard nabiera rozpędu. Firma twierdzi, że... nie zapodziała 2 mld dolarów 

Dręczona skandalem niemiecka firma Wirecard twierdzi obecnie, że 2,1 miliarda dolarów, których audytorzy nie byli w stanie zlokalizować, prawdopodobnie nigdy nie istniało. Oświadczenie to jednak nie złagodziło pogłębiającego się kryzysu. 

Firma technologiczna, zajmująca się płatnościami cyfrowymi, oświadczyła w poniedziałek, że po „dalszej analizie” jej zarząd uważa, że „istnieje przeważające prawdopodobieństwo”, że 1,9 miliarda euro (2,1 miliarda dolarów) w gotówce, które miało znajdować się na jej rachunkach, nie istnieje.

Mimo tego zapewnienia akcje w Wirecard (WCAGY) straciły ponad 85% w ciągu trzech sesji handlowych - tracąc 12,5 miliarda dolarów wartości rynkowej - odkąd EY, jego audytor odmówił podpisania kont spółki. W poniedziałek firma wycofała wstępne wyniki finansowe za 2019 r., pierwszy kwartał 2020 r. oraz prognozę zysków na 2020 r. Ostrzegła, że może to również wpłynąć na wyniki finansowe z lat poprzednich.

Dyrektor generalny Markus Braun zrezygnował w piątek po tym, jak EY stwierdziło, że nie można zlokalizować gotówki, która stanowi około jednej czwartej aktywów firmy. Zanim odszedł, Braun zasugerował, że firma mogła stać się ofiarą masowego oszustwa.

Poszukiwania brakujących funduszy koncentrowały się na Filipinach, ale bank centralny tego kraju oznajmił w niedzielnym oświadczeniu, że nie ma żadnych zapisów o wpływie pieniędzy do systemu finansowego.

Dodał, że bank centralny wszczął w tej sprawie dochodzenie. Wirecard stara się teraz znaleźć pieniądze, by powstrzymać wierzycieli. Poinformował także, że zatrudnił bank inwestycyjny Houlihan Lokey, aby opracował nową strategię finansowania.

Założony w 1999 r. Wirecard był kiedyś uważany za jedną z najbardziej obiecujących firm technologicznych w Europie. Przetwarza ona płatności dla konsumentów i firm oraz sprzedaje usługi analizy danych. Firma, która ma prawie 6000 pracowników w 26 krajach na całym świecie, odnotowała przychody w wysokości ponad 2 miliardów euro (2,2 miliarda dolarów) w 2018 roku, czyli ponad czterokrotnie więcej niż w 2013 roku.

Inwestorzy dostrzegli to i akcje osiągnęły rekordowy poziom powyżej 190 € (213 $) we wrześniu 2018 r., w tym samym miesiącu Wirecard zastąpił Commerzbank (CRZBF) na liście 30 najlepszych firm w Niemczech. W tym momencie firma była warta ponad 24 miliardy euro (26,9 miliarda dolarów).

W poniedziałek akcje sprzedawane były już za 13 € (14,56 $), wyceniając spółkę na mniej niż 2 miliardy € (2,2 miliarda $).
 

Skomentuj artykuł: