Skończyłeś urlop? Zaplanuj następny, bo masz wielkie możliwości w tym roku

W 2023 roku nawet bez wykorzystywania urlopu czeka nas 115 dni wolnych od pracy. Tyle jest w ciągu roku sobót, niedziel i innych dni ustawowo wolnych od pracy. Optymalne zaplanowanie urlopu daje nam ponadto szansę na 8 wydłużonych weekendów – zarówno świątecznych, jak i tych przeznaczonych na odpoczynek.

Niektórzy mogą być zdziwieni, ale jedna trzecia dni w roku potrafi być wolna od pracy. Skąd bierze się taka wartość? - Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko same soboty i niedziele to w ten sposób otrzymamy aż 105 dni wolnych - wyjaśniają Oskar Sękowski i Bartosz Turek, eksperci HRE Investments w raporcie na temat urlopów w br. - Do tego dodać trzeba 9 dni świątecznych, które wypadają w dniach roboczych, ale z mocy ustawy są wolne od pracy. Dodatkowo mamy prawo do odebrania jednego dnia za święto wypadające w sobotę. Mowa tutaj o 11 listopada. W sumie mamy więc aż 115 dni wolnych od pracy wciąż nie wykorzystując urlopu. Ten daje nam standardowo możliwość wykorzystania 26 dni na odpoczynek od codziennych, zawodowych obowiązków. W rezultacie mamy więc aż 141 dni bez pracy. To niemal 39% roku - zaznaczają.

Już na początku roku można było sprawić sobie okazję do odpoczynku. Taką szansę dawał nam fakt, że święto Trzech Króli (6 stycznia) wypadło w tym roku w piątek. Były więc pełne trzy dni na to, aby wejść w Nowy Rok wypoczętym i gotowym do wytężonej pracy. Jeżeli natomiast dla kogoś jest to za mało, to kosztem czterech dni urlopowych mógł być akurat w trakcie 9-dniowego wypoczynku (od 31 grudnia 2022 do 8 stycznia 2023 roku).

Prawdziwie długa majówka

- Taki urlop może się przydać, bo potem na kolejną okazję do wypoczynku trzeba będzie czekać aż trzy miesiące – do świąt Wielkanocnych. Poniedziałek Wielkanocny wypada w tym roku 10 kwietnia - podkreślają eksperci. - Dzień ten kończy tradycyjny trzydniowy świąteczny odpoczynek od pracy. Trzy tygodnie później mamy już majówkę, która w tym roku może być zdecydowanie bardziej udana niż w minionym roku.

Maj rozpoczyna się bowiem w poniedziałek, czyli od razu dniem wolnym od pracy. Jeżeli skorzystamy z urlopu, aby nie wracać do pracy następnego dnia (2 maja), to do dyspozycji pozostanie nam łącznie aż 5 wolnych dni (29 kwietnia – 3 maja). Ktoś kto chce wykorzystać majówkę do cna może się jeszcze pokusić o urlop 4 i 5 maja. Tym sposobem długi, majowy weekend może trwać aż 9 dni (29 kwietnia – 7 maja), a koszt to wykorzystanie 3 dni urlopu.

Szczyt urlopowy w sierpniu

W następnym miesiącu (czerwiec) okazją, aby nabrać sił do dalszej wytężonej pracy będzie Boże Ciało. Wypada ono 8 dnia tego miesiąca (tradycyjnie czwartek). Kosztem jednego dnia wolnego (piątek) można przedłużyć weekend do 4 dni.

Kolejna, podobna okazja nadejdzie w sierpniu i będzie związana z świętem Wniebowzięcia Maryi Panny połączonym z świętem Wojska Polskiego. W odróżnieniu jednak do zeszłego roku uroczystości te wypadają we wtorek. - Jest to dogodna okazja, aby optymalnie zaplanować urlop albo wydłużyć sobie weekend planując dodatkowy dzień wolny od pracy w poniedziałek (14 sierpnia) - radzą eksperci.

Sporo dni wolnych w listopadzie

Powtórkę z maja można sobie zafundować również podczas jesieni. - Wszystko dlatego, że Wszystkich Świętych wypada w tym roku we środę (1 listopada). Różne plany na początek listopada może ułatwić wzięcie dodatkowych dni wolnych - wyjaśniają Oskar Sękowski i Bartosz Turek. Kosztem 4 dni urlopu (30-31 października oraz 2-3 listopada) możemy bowiem nie przychodzić do pracy łącznie przez 9 dni.

Kilka dni później świętować będziemy odzyskanie niepodległości. Będzie to dzień, który można odebrać jako wolny. Dzień Niepodległości (11 listopada) wypada bowiem w tym roku w sobotę. - Tak więc idealnym rozwiązaniem jest odebranie sobie przysługującego nam dnia wolnego za sobotę na przykład w pierwszym tygodniu listopada lub też przedłużając weekend, na który przypada Dzień Niepodległości - wyjaśniają eksperci.

Dłuższe Święta

W porównaniu do roku 2022 korzystniej pod kątem odpoczynku wypadają też Święta Bożego Narodzenia. - Do wigilijnego stołu usiądziemy bowiem w bieżącym roku w niedzielę. Do tego mamy jeszcze pierwszy i drugi dzień świąt (poniedziałek, wtorek). Także przygotowania do kolacji wigilijnej, jak i świąteczny odpoczynek można rozpocząć już w sobotę (23 grudnia) mając tym samym aż 4 dni wolne do dyspozycji i to bez wykorzystywania urlopu - podsumowują Oskar Sękowski i Bartosz Turek.

 
 
 
Źródło

Skomentuj artykuł: