Wbrew pozorom skrzynka pocztowa nie jest tylko elementem dekoracyjnym ogrodzenia okalającego posesję. Jej zamontowanie to obowiązek właściciela nieruchomości - wprost wynikający z polskiego prawa. Mało tego, przepisy określają jak i gdzie należy ją umieścić. Niespełnienie tych warunków może się skończyć pokaźną karą finansową.
Niedawno serwis FilaryBiznesu.pl omówił kwestię tablic z nazwą ulicy i numerem porządkowym, przy którym stoi nieruchomość.
„Rozpoczynając budowę domu zapewne nie traktujemy tego jako „sprawy pierwszej wagi”, a jednak jest kluczowa. Chodzi o numer porządkowy przypisany nieruchomości. Bez niego nie można przeprowadzić wielu formalności. Dlatego warto od razu go załatwić, bo procedura nie jest skomplikowana. Później koniecznie należy również pamiętać o właściwej tabliczce” - informowaliśmy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Brak tabliczki oznacza problemy
Nie jest to jednak jedyny obowiązek, który spoczywa na właścicielu nieruchomości. Inny dość często bywa bagatelizowany. Chodzi o skrzynki pocztowe, do których listonosz wrzuca korespondencję.
„Wahałem się, czy ją kupować, bo i tak większość spraw załatwiam elektronicznie, a tradycyjne listy wyjątkowo rzadko otrzymuję. Uważałem to za zbędny wydatek” – wspomina gospodarz nowo wybudowanego domu. Takie myślenie jest błędem, który może sporo kosztować. Nie tylko nerwów, ale i gotówki.
Bo polskie prawo jednoznacznie wskazuje, iż nie ma tutaj dowolności; obligatoryjne jest, aby każdy lokal mieszkalny – czy w domu wielorodzinnym, czy w przypadku odrębnej nieruchomości – posiadał własną skrzynkę pocztową.
To nie wszystko. Nie wystarczy bowiem zamontować jej „byle gdzie i byle jak”. Jak przypomniała Poczta Polska, właściciele nieruchomości, na których znajduje się budynek mieszkalny muszą umieścić skrzynkę pocztową w sposób właściwy, zgodnie z obowiązującymi przepisami.
„W budynkach jednorodzinnych skrzynka pocztowa powinna znajdować się przed drzwiami budynku lub w ogólnodostępnej części nieruchomości. W budynkach wielorodzinnych, w których jest więcej niż 3 lokale, skrzynka musi być ulokowana w części ogólnodostępnej” – podkreślono.
Temat niby znany jest od dawna, ale wrócił, bo – jak zwraca uwagę Poczta Polska - obecnie powstaje wiele osiedli, które są ogrodzone, a przez to listonosze mają problem z dostaniem się na posesję, w konsekwencji nie mogą dostarczyć korespondencji. W takich sytuacjach operator pocztowy zazwyczaj zwraca się do administracji lub właścicieli nieruchomości o przekazanie kluczy lub kodów wejściowych, które umożliwią dostęp do skrzynek.
Najlepiej jednak, gdyby właściciele nieruchomości stosowali się do rozporządzenia ministra administracji i cyfryzacji z kwietnia 2014 r., które poświęcone jest właśnie skrzynkom pocztowym. Zgodnie z jego treścią, powinny być zamykane niepowtarzalnym kluczem, aby zagwarantować wyłącznie adresatowi dostęp do korespondencji umieszczanej w skrzynce.
Jest jeden wyjątek od reguły. Często bowiem na wsiach można zaobserwować skupisko skrzynek stojących na środku miejscowości.
„Operator wyznaczony ma prawo instalowania i użytkowania na obszarach wiejskich lub obszarach o rozproszonej zabudowie własnych oddawczych skrzynek pocztowych (po uzgodnieniu z właściwym wójtem, burmistrzem lub prezydentem miasta), na warunkach uzgodnionych z właścicielem, użytkownikiem wieczystym lub posiadaczem samoistnym nieruchomości”- wyjaśnia Poczta Polska.
A jeśli ktoś mimo wszystko nie zamontuje skrzynki pocztowej? Serwis prawo.pl cytuje zapisy Ustawy o Prawie Pocztowych, z których wynika, że „Karze pieniężnej podlega, kto nie realizuje obowiązku umieszczenia oddawczej skrzynki pocztowej albo umieszcza oddawczą skrzynkę pocztową niespełniającą wymogów, o których mowa w art. 40".
Może ona wynieść od 50 złotych do nawet 10.000 złotych. Uzależnione jest to od „stopnia szkodliwości czynu".