Spadek PKB Polski w 2 kw. 2020 roku był relatywnie mały na tle państw UE. Wyjaśniamy dlaczego

Według wstępnych szacunków wyrównany sezonowo PKB Polski w 2 kw. 2020 roku spadł o 7,9 proc. r/r, co jest relatywnie dobrym wynikiem na tle pozostałych państw UE. Spośród krajów, które publikują wstępne szacunki, jedynie Litwa i Finlandia odnotowały mniejszy spadek PKB niż Polska.

Wygląda na to, że kluczowe znaczenie miała struktura gospodarki – im mniejszy udział najbardziej dotkniętych pandemią hotelarstwa, gastronomii i produkcji samochodów w tworzeniu PKB, tym mniejsze spadki PKB. Istotne znaczenie miała też liczba zarażonych COVID-19, natomiast sam poziom restrykcji miał już mniejszy wpływ na poziom PKB.

Najbardziej dotkniętymi sektorami gospodarki przez COVID-19 w 2 kw. 2020 były hotelarstwo, gastronomia oraz produkcja samochodów. Miesięczne i kwartalne szacunki produkcji w wybranych sekcjach PKD publikowane przez Eurostat pozwalają na wskazanie najbardziej dotkniętych sektorów gospodarki. Spośród wszystkich sekcji przemysłu największe spadki odnotowała produkcja samochodów i naczep, gdzie spadek w 2 kw. 2020 przekroczył 50 proc. r/r.

Spośród usług, dla których Eurostat publikuje szczegółowe dane w kwietniu i maju (brak jeszcze danych za czerwiec) najbardziej dotknięte było hotelarstwo (-85 proc. r/r), gastronomia (-69 proc. r/r) i transport lotniczy (-63 proc. r/r). Duży udział tych sektorów w tworzeniu PKB miał więc wprost negatywne konsekwencje dla zmiany PKB w 2 kw. 2020 r. Polskę na tle UE charakteryzuje mały rozmiar hotelarstwa i gastronomii, przy jednak dość istotnym znaczeniu produkcji samochodów. Niemniej łącznie te najbardziej dotknięte sektory gospodarki odpowiadały za mniejszą część PKB niż w całej UE (PL: 3 proc., UE: 5 proc.).

Poza strukturą gospodarki dobrze widoczna jest także zależność między liczbą zachorowań na COVID-19, a zmianą PKB w 2 kw. 2020 r. Kraje, w których było najwięcej zachorowań, odnotowały większy spadek PKB. Co ciekawe, zależność jest słabsza w przypadku samych restrykcji, co może wskazywać, że niezależnie od poziomu oficjalnych restrykcji w przypadku dużej liczby zachorowań konsumenci sami decydowali się na ograniczenie interakcji społecznych; podobne zjawisko na danych mikroekonomicznych w USA wskazywał prof. Chetty. Nie ma jednoznacznej zależności między liczbą zachorowań, a poziomem restrykcji - liczba zarażeń zależała nie tylko od restrykcji, ale też liczby podróży, urbanizacji itp. Ponadto poszczególne rządy świadomie decydowały się na różny poziom restrykcji, nawet przy podobnej liczbie zachorowań (np. Szwecja vs. Francja, Finlandia vs. Cypr).

By ocenić łączny wpływ poszczególnych czynników na zmianę PKB, można oszacować, jak zmiana danego czynnika o jedno odchylenie standardowe wpływała na zmianę PKB. I tak:

  • wzrost liczby zachorowań o 1321 przypadków na milion osób wiązał się ze spadkiem o 2,1 p.p.,
  • większy udział hotelarstwa, gastronomii i produkcji samochodów w tworzeniu o 2 pkt. proc. to wzrost PKB o 1,9 p.p. niższy,  
  • wyższy poziom restrykcji o 10 pkt. (indeks) to wzrost PKB o 1,5 p.p. niższy (pominięcie tej zmiennej nie zmienia istotnie wyników).

 

Źródło

Skomentuj artykuł: