Tarcza 2.0: bezzwrotne dotacje, postojowe, zwolnienia z ZUS i świadczenia z FGŚP

Państwo polskie nie zostawiło samych sobie przedsiębiorców i pracowników podczas kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa - przekonywał podczas czwartkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki. W tarczy 2.0 znajdą się dotacje bezzwrotne dla mikrofirm, świadczenia postojowe, zwolnienia ze składek ZUS oraz świadczenia dla pracowników z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Szef rządu podkreślał, że świat w dobie pandemii zmaga się nie tylko z jej skutkami w obszarze ochrony zdrowia, ale również w gospodarce. Stwierdził przy tym, że obecne metody walki z kryzysem w Polsce przynoszą pozytywne rezultaty.

"Poziom bezrobocia i aktywności ekonomicznej ludności - tutaj nie tylko rejestrujemy jedne z najlepszych wyników w Europie, a nawet na świecie, ale dodatkowo można powiedzieć, że mamy do czynienia w III kwartale z przyrostem aktywności ekonomicznej ludności powyżej poziomu sprzed czasów pandemii" - mówił Morawiecki.

Według niego, "podstawową przyczyną tego osiągnięcia" jest to, że "państwo polskie nie zostawiło samych sobie przedsiębiorców i pracowników podczas kryzysu".

"Pozostawiam ten termin otwartym - z jednej strony nie wiemy, jakie będą skutki, jak długotrwały będzie atak wirusa na gospodarkę. Wolę, by przedsiębiorcy wiedzieli, że jeżeli pomoc będzie konieczna również w styczniu, lutym, marcu to ona również będzie dostępna" 

powiedział premier.

Premier mówił, że "by lepiej sobie zdać sprawę" z efektu rządowej tarczy dla gospodarki, trzeba porównać sytuację Polski do innych krajów Europy.

"Tutaj mamy do czynienia z taką sytuacją, że i OECD i KE prognozują jeden z najniższych spadków PKB w Polsce w porównaniu do innych krajów UE. A jeśli zestawimy ze sobą dwa te parametry jednocześnie - czyli gospodarka i płytkość recesji, płytkość spadku gospodarki oraz zdolność do utrzymania miejsc pracy, to myślę, że jesteśmy na miejscu numer jeden w Europie" - powiedział Morawiecki.

Dodał, że porównując dane Polski do danych choćby z krajów mających podobny spadek PKB, jak Litwa, to "na Litwie jednak przyrost bezrobocia był jednym z najwyższych, o około 2 punkty procentowe, to tak jakby u nas wzrosło bezrobocie z 6 do 8 proc.". "A oczywiście nasza sytuacja jest na rynku o wiele, wiele lepsza" - stwierdził Morawiecki.

Mówił, że warto przywołać też dane z Narodowego Banku Polskiego wskazujące, że Polska w 2020 roku najprawdopodobniej będzie miała największą nadwyżkę na rachunku bieżącym, przynajmniej od czasu wejścia do UE. "Praktycznie jedną z najwyższych kiedykolwiek odnotowanych. To też świadczy o zdolności Polski do odpowiedzi na te trudne czasy i budowania siły konkurencyjnej gospodarki, siły eksportu" - powiedział szef rządu.

"Ktoś powie, że to tylko sygnały, ale oczywiście te sygnały nie zadziały się bez przyczyny i tą przyczyną są nasze działania, które pozwoliły ocalić miejsca pracy, takie jak zwolnienie z składek na ZUS, jak postojowe, jak świadczenia dla pracowników z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, jak oczywiście bezpośrednie dotacje dla mikrofirm, dla małych firm i to będziemy kontynuować" 

oświadczył premier.

Przekonywał, że w Polce wzrost bezrobocia jest mniejszy niż w niektórych krajach Unii Europejskiej, m.in. Niemczech, Hiszpanii. "To pokazuje skalę różnicy w działaniach Polski, która jest krajem na dorobku. W porównaniu do Niemiec, Francji, Hiszpanii, Włoch jesteśmy kraje biedniejszym (...) Potrafiliśmy lepiej i inaczej odpowiedzieć ratując miejsca pracy" - stwierdził.

Podkreślił, że nie oznacza to jednak, że sytuacja gospodarcza jest dobra, bo - dodał - "jest bardzo trudna". "Od naszej wspólnej odpowiedzialności zależy, jak szybko będziemy w stanie wyjść, odbić się z tego gospodarczego dołka" - powiedział premier.

Jak mówił, to, że instytucje międzynarodowe prognozują, że Polska "już w 2021 roku przezwycięży kryzys" napawa go optymizmem. "Ale wołałbym, żebyśmy z ogromną odpowiedzialnością podeszli do epidemii, bo to mechanizm sprzężeń zwrotnych" - powiedział Morawiecki.

Zdaniem Morawieckiego, "państwo polskie ratuje polskich przedsiębiorców i polskie miejsca pracy". "Całe branże mogłyby być zmiecione z powierzchni polskiej gospodarki, gdyby nie te działania, które proponujemy w ramach tarczy 2.0" - ocenił.

Premier zapowiedział, że "działania w ramach tarczy 2.0. będą działaniami, które częściowo znamy z naszego instrumentalium wiosennego".

Wśród zaproponowanych rozwiązań znajdą się: "dotacje bezzwrotne dla mikrofirm, które - jak podkreślił premier - będzie można powtarzać w sytuacji, jeśli gospodarka nie będzie wychodziła na prostą, świadczenia postojowe, zwolnienia ze składek ZUS, świadczenia dla pracowników z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych".

Premier ocenił, że "2021 rok będzie rokiem przełomu gospodarczego". "Musimy odbić się po recesji roku 2020" - oświadczył.

Źródło

Skomentuj artykuł: