Turyści chcą uciekać od skupisk ludzkich

Miejsca noclegowe w hotelach położonych z dala od skupisk ludzi są już wyprzedane na wakacje. Można jeszcze znaleźć wolne pokoje w obiektach w miejscowościach wypoczynkowych, a te w miastach świecą pustkami - informuje Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego.

Jak powiedział sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP) Marcin Mączyński, turyści szukając miejsc na wakacje najchętniej wybierają te oddalone od skupisk ludzkich, a najlepiej zaszyte w głuszy.

"Pytają wręcz o domki wolnostojące, które - tam gdzie były - zeszły na pniu"

wskazał.

Dodał, że w miejscowościach turystycznych nad morzem, w górach czy na Mazurach rezerwacji na wakacje nie ma jeszcze tak dużo. 

"Natomiast hotele w miastach stoją prawie puste i rezerwacji jest bardzo mało. Te obiekty czekają na klientów zagranicznych, czyli tak naprawdę na wznowienie ruchu lotniczego"

wyjaśnił Mączyński.

Ekspert podkreślił, że wszystkie otwarte hotele są w pełni przygotowane do przyjmowania gości zgodnie z wymogami bezpieczeństwa sanitarnego. Właściciele hoteli apelują też do gości o przestrzeganie zasad dla wspólnego dobra. Jak wyjaśnił, zdarzają się sytuacje, kiedy goście przestają nosić maseczki i gromadzą się w większych skupiskach bez zachowania odpowiedniego dystansu.

31 marca br. w związku z walką z epidemią koronawirusa rząd wydał postanowienie o zamknięciu hoteli i innych miejsc noclegowych. Mogły one funkcjonować tylko i wyłącznie wtedy, gdy przebywały w nich osoby w kwarantannie lub izolacji, a także gdy przebywał w nich personel medyczny. Hotele mogły pozostać otwarte tylko dla osób w delegacji.

Od poniedziałku 4 maja decyzją Rady Ministrów został wprowadzony kolejny etap znoszenia ograniczeń związanych z COVID-19, który dotyczy m.in. otwarcia hoteli dla gości bez względu na cel pobytu i wszystkich prywatnych kwater.

Z informacji przekazanych przez Izbę na początku kwietnia wynikało, że wówczas otwartych było ok. 5 proc. hoteli. W maju, już po ogłoszeniu zniesienia części ograniczeń z powodu epidemii, działa już blisko 10 proc. takich obiektów, a na koniec miesiąca Izba spodziewa się otwarcia ok. 35 proc.

Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego od w 2003 roku reprezentuje środowisko biznesu hotelowego i gastronomicznego w kontaktach z administracją państwową na szczeblu lokalnym, regionalnym, krajowym oraz na forum Unii Europejskiej. Jest największą organizacją samorządu gospodarczego w branży hotelarskiej - czytamy na stronie Izby.

Źródło

Skomentuj artykuł: