Miesięczne zwolnienie z opłacania należności do ZUS nie obejmie składki zdrowotnej. Nie wszyscy się też do ulgi zakwalifikują - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Gazeta pisze, że do konsultacji trafił właśnie projekt, który reguluje kwestię zwolnienia z ZUS. "Zgodnie z nowymi przepisami mikroprzedsiębiorcy, raz w roku, będą mogli zawnioskować do organu rentowego o miesięczną ulgę w opłacaniu składek. W tym czasie pokryje je za nich budżet państwa" - wyjaśnia.
Dziennik zwraca jednak uwagę, że kryteria przyznania ulgi budzą wśród ekspertów wątpliwości. Powód? "Nie obejmie ona składki zdrowotnej oraz zostaną z niej wyłączeni m.in. twórcy i artyści" - podkreśla "Rzeczpospolita".
I dodaje, że to nie wszystko, gdyż zwolnienie nie będzie rozwiązaniem tylko dla najuboższych.
"W projekcie nie ma kryterium wielkości przychodów lub dochodów (poza 2 mln euro), które uprawniałoby do ulgi. W efekcie nawet przedsiębiorcy, którzy radzą sobie na rynku wyśmienicie, będą mogli z tego skorzystać. Oznacza to, że wszyscy dołożymy się do ich składek"
Gazeta zauważa również, że "jest to rozwiązanie niekorzystne dla kobiet w ciąży prowadzących własny biznes, które deklarują wyższą niż minimalna podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe".
W uzasadnieniu ustawy, której projekt przedstawiło Ministerstwo Rozwoju i Technologii, czytamy, że "wakacje" miałyby objąć docelowo 1,8 mln mikroprzedsiębiorców. Ustawa mogłaby wejść w życie w październiku 2024 r.
