Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w 2022 r. przeprowadzono niemal o trzy tysiące kontroli podatkowych więcej niż w 2020. W tym czasie zwiększyła się także wysokość uszczupleń podatkowych. Z kolei liczba czynności sprawdzających spadła z blisko 3 mln w 2021 do nieco ponad 2,2 mln w 2022 r. – przypomina Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy w firmie inFakt.
O kontrolach podatnik jest informowany na 7 dni przed ich rozpoczęciem. Weryfikacji poddawane są tylko konkretne elementy wymienione w zawiadomieniu, np. podatek VAT za 2021 r. Mimo, że w 2022 r. obostrzenia związane z pandemią były mniej restrykcyjne niż w poprzednich dwóch latach, nadal widoczny był znaczący wzrost liczby kontroli podatkowych. W 2020 r. przeprowadzono ich 15 304, a w 2022 już 18 120.
Mimo większej liczby kontroli podatkowych maleje liczba uszczupleń. Może to oznaczać, że rośnie poziom poprawności rozliczeń podatników. W 2020 r., gdy kontroli było mniej, zaobserwowano najwyższą wartość uszczupleń – średnio 254 743 zł na jedną. W 2022 r., mimo że procesów weryfikacji przeprowadzono znacznie więcej, wartość uszczupleń była niższa: średnio 175 480 zł.
Łącznie w związku z przeprowadzonymi kontrolami podatkowymi w 2020 r. wykryto uszczuplenia w wysokości blisko 4 mld zł. W 2021 r. wartość ta spadła do nieco ponad 3 mld zł, a w 2022 r. osiągnęła blisko 3,2 mld zł.
Czynności sprawdzające mogą być wszczęte z urzędu aby zweryfikować poprawność dokumentów, m.in. składane zeznania podatkowe. W latach 2020 i 2021 wiele tych postępowań przeprowadzano u przedsiębiorców zdalnie, prawdopodobnie w związku z ograniczeniami pandemicznymi. Czynności sprawdzających było w tym okresie więcej niż kontroli podatkowych. Jednocześnie były one też bardziej efektywne w wykrywaniu uszczupleń.
Liczba czynności sprawdzających spada, jednak rośnie ich skuteczność w wykrywaniu uszczupleń. W ostatnich trzech latach stały się bardziej skuteczne w tym zakresie niż kontrole podatkowe.
W polskim systemie prawnym funkcjonuje mechanizm tzw. blokady STIR, czyli blokady rachunków bankowych należących do podmiotów kwalifikowanych. Na podstawie tzw. ustawy STIR-owskiej fiskus może zweryfikować rachunki bankowe, zablokować je, a także przejąć środki. W 2020 r. mechanizm ten został wdrożony na 1 020 rachunków, na łączną kwotę 96,2 mln zł. W 2022 r. zablokowano w sumie 77,4 mln zł, pochodzących z 1 138 rachunków.
Zablokowanie możliwości korzystania z własnych środków finansowych oznacza, że właściciel ma dostęp do rachunku bankowego, jednak nie może dysponować zgromadzonymi na nim środkami: nie ma możliwości wykonania żadnych płatności czy wypłacenia pieniędzy w bankomacie.
Co ważne: przedsiębiorcy w żaden sposób nie są informowani przez bank o blokadzie środków na koncie. - Mogą się o tym przekonać np. dopiero wtedy, gdy zlecą przelew, który nie zostanie zrealizowany. Może to spowodować nie tylko naliczanie odsetek, ale również wywołać negatywne skutki wizerunkowe. O zablokowaniu konta przedsiębiorca może się dowiedzieć np. dopiero przy kasie, gdy płacąc karta otrzyma odmowę. W mojej ocenie informacje o blokadzie konta powinna być udzielana od razu, nie wyeliminuje to zatorów płatniczych, ale przedsiębiorcy będą mogli uniknąć niezręcznych sytuacji – pisze na zakończenie Piotr Juszczyk.