Wzrost płacy minimalnej w 2024 r. może być impulsem do szukania pracy przez emerytów, nawet na część etatu - wskazali eksperci Personnel Service w raporcie. Na wzrośnie płacy minimalnej zyska ponad 800 tys. pracujący emerytów - dodali.
W połowie czerwca br. Rada Ministrów przyjęła propozycje wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i minimalnej stawki godzinowej, które mają obowiązywać w 2024 r. Zaproponowano, by od stycznia najniższa pensja wynosiła 4242 zł brutto, a od lipca wzrosła do 4300 zł brutto.
"Zgodnie z szacunkami podwyższeniem minimalnego wynagrodzenia objętych będzie około 3,6 mln osób. Wśród nich będą też emeryci, którzy często są zatrudniani właśnie za minimalną stawkę"
W raporcie Krzysztof Inglot, ekspert Personnel Service wskazał, że emeryci i renciści są na razie grupą zawodową wciąż niedocenianą i często marginalizowaną na rynku pracy; grupa ta nie ma też powszechnego nawyku przedłużania swojej aktywności zawodowej. "Wydaje się, że wzrost płacy minimalnej będzie impulsem do tego, żeby emeryci zmienili swoje przyzwyczajenia i z większą chęcią podejmowali się pracy nawet na część etatu" – ocenił.
Jego zdaniem dla niektórych emerytów podjęcie pracy to sposób np. na spędzanie czasu. "Część nie ma jednak wyjścia, bo średnia wartość emerytury jest dosyć niska i zwłaszcza w aktualnej sytuacji gospodarczej staje się to sposobem na przeżycie" - podkreślił.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że inflacja, która nadal jest dwucyfrowa, to dla starszych osób wyzwanie i motywacja do szukania pracy. "Dodatkową będzie dwukrotne podniesienie minimalnego wynagrodzenia w przyszłym roku. Akurat dla tej grupy może to mieć niebagatelne znaczenie, co będzie też korzystne dla całego rynku pracy. Pamiętajmy, że trendy demograficzne są nieubłagane" - przypomniał Krzysztof Inglot. Powołując się na dane GUS poinformował, że liczba ludności w wieku 60 lat i więcej w Polsce w 2050 r. wyniesie 13,7 mln. Osoby te będą stanowiły ok. 40 proc. ogółu ludności kraju.
W raporcie przywołano również dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z których wynika, że w marcu tego roku emerytury w Polsce pobierało ponad 6,1 mln osób, wśród nich 826 tys. to osoby pracujące (wg danych za grudzień 2022 r.). Przeciętna wartość tego świadczenia w grudniu 2022 r. wynosiła 2960,76 zł miesięcznie.
Pracuje mniej więcej co siódmy (13,5 proc.) emeryt. W 2011 roku była to co dziesiąta osoba (10,9 proc.).
Emeryci aktywni zawodowo stanowią 13,5 proc. wszystkich pobierających świadczenia, podczas gdy dziesięć lat temu było to 10,9 proc.
Eksperci Personnel Service wskazują, że na razie wskaźnik zatrudnienia emerytów jest dosyć niski, "mimo że w tej grupie drzemie ogromny potencjał, zwłaszcza w kontekście zmian demograficznych".
Eksperci przywołali dane Eurostatu za 2021 r., wedle których w Europie jest wiele krajów, w których statystyki zatrudnienia osób w wieku powyżej 65. roku życia są wyższe. Np. w Danii 28,9 proc. mężczyzn w wieku od 65 do 69 lat pracuje; w Niderlandach ten odsetek wynosi 26,1 proc., w Estonii to 31,3 proc., a w Irlandii 35,6 proc. W przypadku kobiet powyżej 65. roku życia te statystyki są nieco niższe, ale nadal przewyższają w wielu krajach te notowane w Polsce. W Niemczech - jak podano - ten odsetek wynosi 14,1 proc., w Niderlandach 16,8 proc, a w Estonii to rekordowe 33,5 proc.
Personnel Service działa na rynku HR. Zajmuje się m.in. rekrutacją pracowników z Ukrainy na potrzeby pracodawców w Polsce, outsourcingiem, pracą tymczasową, rekrutacją stałą i specjalistyczną dla branż IT i medycyna. Spółka ma też oddziały na Ukrainie, działa też w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii oraz Finlandii.