USA wybudują fabryki chipów. To odpowiedź na ich niedobór na rynku

Amerykańskie władze chcą zbudować najnowocześniejszą fabrykę chipów w tym kraju. Administracja Bidena zamierza zrealizować potencjalny plan budowy kilku fabryk półprzewodników w USA, aby zwiększyć produkcję chipów w obliczu globalnego niedoboru.

Wyższy urzędnik administracji powiedział FOX Business, że sekretarz handlu USA Gina Raimondo zamierza otworzyć sześć do ośmiu fabryk układów półprzewodnikowych w USA w ciągu 18 miesięcy od daty podpisania przez Biden ustawy o innowacji i konkurencji. 

Administracja jest chętna do zbudowania „wiodącej” fabryki chipów w USA, oświadczył urzędnik. 

Ustawa o innowacji i konkurencji to inwestycja o wartości 250 miliardów dolarów w różnych dziedzinach nauki i technologii. Została ona przyjęta przez Senat w czerwcu i oczekuje się, że ostatecznie przejdzie przez Izbę. 

Raimondo spotkała się z około 50 firmami, aby omówić niedobory na rynku i poprosiła producentów chipów o zwiększenie produkcji. W oparciu o te spotkania, starszy urzędnik administracji powiedział, że Raimondo jest gotowa posunąć się naprzód z planami wykorzystania 52 miliardów dolarów z ustawy o innowacji i konkurencji na półprzewodniki. 

Nie zdecydowano jeszcze, w jaki sposób zostaną rozdzielone pieniądze, wyjaśnił ten sam urzędnik. Chociaż nie podjęto żadnych decyzji dotyczących tego, jakie firmy mogą otrzymać pieniądze, Raimondo spotkał się z Micron i GlobalFoundries na temat tego, co jest potrzebne do budowy zakładów. 

Starszy urzędnik administracji dodał, że Raimondo uważa, że USA są zbyt zależne od Tajwanu, jeśli chodzi o chipy półprzewodnikowe, jednocześnie zauważając, że tylko 12% z nich jest produkowanych w USA – liczba, która nie obejmuje żadnego z najnowocześniejszych chipów wymaganych do obsługi bardziej wyrafinowanej technologii. 

Intel ogłosił plany budowy dwóch nowych zakładów produkujących chipy w Arizonie – inwestycja o wartości około 20 miliardów dolarów. Ale te fabryki będą gotowe dopiero w 2024 roku. 

Intel podobno rozważa przejęcie GlobalFoundries, jak donosi „The Wall Street Journal”, w ramach transakcji, która może być warta 30 miliardów dolarów. 

Globalny niedobór chipów pojawił się podczas pandemii z powodu zwiększonego popytu i ograniczonych mocy produkcyjnych, co w tym roku mocno wpłynęło na branżę motoryzacyjną, z oczekiwaniami, że inne sektory technologiczne mogą wkrótce odczuć podobne skutki. 

General Motors ogłosił w tym tygodniu, że zredukuje część produkcji samochodów ciężarowych w USA z powodu globalnego niedoboru chipów. W rezultacie Ford ograniczył produkcję w kilku fabrykach. 

Jak wcześniej informował FOX Business, dyrektor generalny Intela, Pat Gelsinger, powiedział podczas wywiadu z „The Wall Street Journal”, że nie uważa, by w najbliższej przyszłości zaradzono brakowi chipów. „Mamy jeszcze długą drogę do przebycia”, powiedział Gelsinger w publikacji. „Zbudowanie zdolności produkcyjnej zajmuje po prostu dużo czasu”. Gelsinger powiedział wcześniej FOX Business, że jego zdaniem przepracowanie projektu może zająć dwa lata.

Źródło

Skomentuj artykuł: