Kryzys wywołany COVID-19 spowodował, że wiele przedsiębiorstw zaczęło szukać sposobów na zachowanie płynności finansowej i utrzymanie się na rynku. Zdaniem ekspertów Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, w czasie spowolnienia gospodarczego firmy powinny skupić się na ulepszeniu procesów zachodzących wewnątrz organizacji i poprawie jakości oferowanych produktów i usług.
Z raportu „Monitoring innowacyjności polskich przedsiębiorstw” wynika, że przedsiębiorstwa stawiające na rozwój radzą sobie lepiej niż ich mniej innowacyjni konkurenci, a aż 43 proc. firm zawdzięcza innowacjom pozyskanie nowych klientów i wzmocnienie marki.
W III edycji badania prowadzonego przez PARP „Monitoring innowacyjności polskich przedsiębiorstw” wzięły udział mikro- (bez samozatrudnionych), małe, średnie i duże firmy działające w Polsce.
Z raportu PARP wynika, że średnia wartość Wskaźnika Dojrzałości Innowacyjnej (WDI) przedsiębiorstw w tegorocznej edycji badania wyniosła 19 na 100 możliwych do zdobycia punktów.
Wartość wskaźnika WDI rośnie wraz z wielkością zatrudnienia. Dla firm mikro wynosi 18, a dla małych już 25. Wśród przedsiębiorstw średnich wskaźnik przekracza 30 punktów. Najbardziej zaawansowani innowacyjnie są jednak najwięksi gracze, dla dużych firm WDI wyniósł prawie 40 punktów. Związane jest to z większymi budżetami przeznaczanymi na rozwój, ale również z posiadanym kapitałem ludzkim. Takim firmom łatwiej jest stawić czoła spowolnieniu gospodarczemu
Kolejnym ważnym czynnikiem wpływającym na Wskaźnik Dojrzałości Innowacyjnej jest makroregion, w którym znajduje się siedziba firmy. Lepiej niż ogół badanych firm radzą sobie przedsiębiorcy z województwa mazowieckiego i makroregionu północno-zachodniego, gdzie wskaźnik wyniósł około 22 punktów.
W latach 2017-2019 firmy innowacyjne stanowiły 30 proc. przedsiębiorstw. To organizacje, które wprowadziły w tym czasie przynajmniej jedną innowację produktową w zakresie wyrobów, usług lub procesów biznesowych. Stanowiły 29 proc. mikroprzedsiębiorstw i 39 proc. małych firm. Wśród średnich firm stanowiły 43 proc., a wśród dużych – aż 57 proc. Zaliczają się do nich też podmioty, które podjęły działalność innowacyjną lecz ją przerwały, zaniechały.
Już teraz wiemy, że pandemia COVID-19 uruchomiła w firmach innowacje procesowe i organizacyjne, których celem było zaadaptowanie się do nowej sytuacji. Projekty odkładane w przeszłości, w szczególności informatyczne, stają się w tej chwili priorytetowe. Potrzeba innowacji wcale się nie zmniejszyła w wyniku kryzysu, za to wiadomo w jakich konkretnie segmentach innowacyjność jest bardzo potrzebna. Dlatego odsetek innowacyjnych firm może się utrzymać lub nawet podnieść w latach 2020-2022
Ekspert dodaje, że firmy będą więcej i częściej współpracowały próbując, w oparciu o połączone know-how, szybciej zaadaptować się do zmian. To też wpłynie na rozwój nowych produktów i usług.
Przedsiębiorstwa, które wzięły udział w badaniu widzą szereg korzyści, wynikających z wprowadzania innowacji.
Ponad połowa z nich zauważyła poprawę jakości obsługi klienta, zwiększenie zdolności dostosowania się do wymogów klientów, a także podniesienie jakości wyrobów i usług. Oznacza to, że innowacje stosowane przez firmy bezpośrednio przekładają się na doświadczenie klientów. Dzięki temu przedsiębiorstwa mogą poszerzać grono zadowolonych odbiorców, którzy skorzystają z oferty nawet w czasie kryzysu
Firmy, które wprowadziły innowacje w latach 2017-2019, dostrzegły poprawę w zakresie czynników wpływających na wyniki i konkurencyjność. Po 43 proc. badanych podało, że dzięki innowacjom pozyskało nowych klientów i wzmocniło markę. Z kolei 37 proc. zanotowało wzrost sprzedaży, a 33 proc. zwiększony zysk netto.