Prenotyfikacja umowy społecznej dla górnictwa należy obecnie do priorytetów resortu aktywów państwowych; równolegle trwa przygotowanie projektu ustawy, przekładającej ustalenia ze stroną społeczną na język legislacyjny – poinformował wiceszef MAP Piotr Pyzik.
- Naszym zasadniczym celem jest przeprowadzenie transformacji w sposób zapewniający bezpieczeństwo energetyczne kraju, a także bezpieczeństwo socjalne pracowników górnictwa i energetyki. Umowa społeczna jest dokumentem, wytyczającą drogę takiej transformacji – powiedział we wtorek PAP wiceminister, odpowiadający w resorcie m.in. za sprawy górnictwa i energetyki. Dodał, że kolejne spotkanie z przedstawicielami Komisji Europejskiej w sprawie prenotyfikacji polskiego programu pomocowego dla górnictwa zaplanowano w Brukseli na 2 grudnia. - Prenotyfikacja, a następnie notyfikacja, rozwiązań pomocowych dla górnictwa zawartych w umowie społecznej należy do naszych priorytetów. Jednocześnie rozpoczęliśmy prace nad przygotowaniem projektu ustawy, który wprowadzi te rozwiązania w życie” – zapewnił PAP wiceminister, uczestniczący we wtorek w Jastrzębiu-Zdroju w wyjazdowym posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. sprawiedliwej transfomacji. - Bardzo nam zależy na uzyskaniu kierunkowej zgody Komisji Europejskiej w zakresie rozwiązań zaproponowanych w prenotyfikacji. Chcemy model restrukturyzacji wdrożyć jak najszybciej, ale wymaga to zaangażowania środków budżetowych, a tym samym akceptacji pomocy dla branży górniczej – dodał Piotr Pyzik.
Odnosząc się do niedawnej wypowiedzi szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza, według którego - wobec przedłużających się rozmów z KE - rząd powinien zdecydować się na wdrożenie mechanizmu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych nie czekając na prenotyfikację, wiceminister powiedział, iż odczytuje tę wypowiedź jako wyraz zaangażowania strony społecznej w realizację zawartej w maju br. umowy. Zapewnił, że po stronie rządowej jest podobna determinacja w tej sprawie. - Nie ma żadnej sprzeczności między naszymi działaniami a oczekiwaniami związków zawodowych. Nasz cel jest tożsamy. Chcemy skutecznie wdrożyć rozwiązania wypracowane w umowie społecznej, w tym mechanizmy finansowe – zapewnił wiceszef MAP.
Podpisana 28 maja br. umowa społeczna określa zasady i tempo wygaszania polskich kopalń węgla kamiennego (energetycznego) w perspektywie 2049 roku. Dokument zawiera m.in. gwarancje zatrudnienia oraz osłon socjalnych dla górników, przewiduje budżetowe dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych oraz tworzy mechanizmy wspierające transformację Śląska.
Warunkiem wejścia umowy w życie jest zgoda Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla górnictwa na zaproponowanych przez stronę polską zasadach. Na podstawie umowy społecznej złożony został wniosek prenotyfikacyjny. Od września w Brukseli odbywają się spotkania strony polskiej z przedstawicielami KE. Dotychczas Komisja nie zakwestionowała polskiej propozycji mechanizmu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych.
Wiceminister Piotr Pyzik podkreślił, że kluczowym parametrem wyznaczającym tempo odchodzenia od węgla w polskiej energetyce jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski, czyli pełne zaspokojenie potrzeb energetycznych kraju. - Węgiel tak długo musi pozostać częścią naszego miksu energetycznego, jak długo w systemie elektroenergetycznym nie będzie wystarczającej ilości nowych źródeł – odnawialnych, jądrowych oraz – w perspektywie najbliższych lat – gazowych. Dziś to węgiel pozostaje głównym surowcem, zapewniającym nam bezpieczeństwo – zauważył wiceminister aktywów.
Jego zdaniem, w kontekście unijnej propozycji pakietu Fit for 55 („Gotowi na 55”), zakładającej bardziej radykalny cel redukcji emisji dwutlenku węgla, strona polska musi działać rozważnie, by zbyt szybie tempo odchodzenia od węgla nie zakłóciło dostaw energii dla gospodarki i obywateli. - Wszystkie nasze działania – także w tej sferze – powinny służyć państwu, gospodarce i obywatelom. Transformacja energetyczna będzie wtedy udana, skuteczna i sprawiedliwa, jeżeli te warunki będą spełnione – podsumował wiceminister Piotr Pyzik.