Witaj szkoło, witaj wirusie?

Europa wkracza w „trudny moment” wraz z nowym rokiem szkolnym uważają eksperci WHO. Chociaż sale lekcyjne nie odegrały większej roli w rozprzestrzenianiu koronawirusa, jest coraz więcej dowodów na to, że młodzież zaraża innych podczas spotkań towarzyskich.

Jak ocenia Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przez całe lato kraje europejskie  odnotowały największą liczbę zakażeń COVID-19 wśród młodych ludzi. 

„Może się zdarzyć, że młodsi ludzie niekoniecznie z tego powodu umrą, ale jest to tornado z długim ogonem. Jest to choroba wielonarządowa, więc wirus naprawdę atakuje płuca, ale także serce i inne narządy"

powiedział agencji Reuters Hans Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę. 

„Młodsi ludzie, szczególnie w nadchodzącej zimie, będą w bliższym kontakcie z seniorami”

powiedział.

Dodał, że osoby starsze i grupy ryzyka muszą zabezpieczyć się szczepieniem przeciw grypie, gdy zbliża się zima, sezon, w którym można spodziewać się większej liczby hospitalizacji i zgonów. 

Kluge, zapytany o obawy, że szkoły mogą stać się źródłem infekcji, powiedział, że 53 europejskie państwa członkowskie WHO będą omawiać tę kwestię na spotkaniach 31 sierpnia i w połowie września. 

„Wiemy, że nie możemy otwierać społeczeństw bez uprzedniego otwarcia szkół”

powiedział. 

„Zatem kluczową kwestią jest to, jaki będzie poziomu transmisji wirusa w społeczności. Podstawowe środki muszą być stosowane wszędzie"

dodał: 

„Jak dotąd wiemy, że otoczenie szkolne nie było głównym czynnikiem przyczyniającym się do epidemii. Istnieje również coraz więcej publikacji, które uzupełniają zbiór dowodów na to, że dzieci odgrywają pewną rolę w transmisji choroby, ale jest to raczej powiązane ze spotkaniami towarzyskimi w Ronie rówieśników ”.

.
Źródło

Skomentuj artykuł: