Wynik Tesli w trzecim kwartale roku 2021 przeszedł oczekiwania analityków. Firma dostarczyła w minionych trzech miesiącach ponad 240 tys. aut. Elon Musk przyjął informację o danych sprzedażowych firmy z dużym entuzjazmem, wcześniej krytykując prezydenta USA Joe Bidena za to, że ten nie zaprosił Tesli na szczyt poświęcony samochodom elektrycznym.
Tesla, podsumowując trzeci kwartał 2021 r., podała, że przez minione trzy miesiące wyprodukowała ponad 237 tys. pojazdów elektrycznych, a dostarczyła – ponad 241 tys. To wynik, który przewyższył oczekiwania analityków, szacujących, że liczba dostarczonych aut ograniczy się do 220 tys. Zarówno w danych produkcyjnych, jak i sprzedażowych, największą część stanowią modele Tesla 3 oraz Tesla Y.
Firma zastrzegła, że przedstawione dane mogą się różnić od rzeczywistych, ponieważ „samochód liczony jako dostarczony jest tylko wtedy, gdy zostanie przekazany klientowi i dopełnione zostaną wszelkie formalności”. Tesla szacuje, że zmiany mogą sięgać poziomu 0,5 proc.
Jak wskazuje CNBC, miniony kwartał – mimo niezłych wyników – nie był dla Tesli łatwy, a klienci narażenie były na niespodziewane opóźnienia dostaw. Firma podziękowała swoim klientom za „cierpliwość” i poinformowała, że „pracuje nad wyzwaniami globalnego łańcucha dostaw”. Obecnie pojazdy Tesli produkowane są w fabrykach we Fremont w Kalifornii oraz w chińskim Szanghaju. W przyszłości auta mają produkować również gigafabryki pod Berlinem oraz w teksańskim Austin.
Komentatorzy zwracają uwagę, że choć siedziba potentata w produkcji elektrycznych aut wciąż oficjalnie znajduje się w Palo Alto w Kalifornii, to dane dotyczące sprzedaży w trzecim kwartale przekazano, wpisując jako lokalizację właśnie Austin, gdzie prywatnie w ubiegłym roku przeprowadził się Elon Musk. CNBC wskazuje, że również w Austin, w budowanej fabryce zaplanowane zostało spotkanie akcjonariuszy Tesli.
Tesla z drugiej strony ma jednak problem z dotrzymaniem terminowości dostarczenia odświeżonego modelu X. W trzecim kwartale – jak podaje portal electrek.co – nikt nie zgłosił odbioru nowego SUV-a, choć kilka nowych pojazdów tego modelu zauważono już we fabryce we Fremont. Zamawiający model X w USA obecnie, muszą się liczyć z terminem dostawy w połowie 2022 r.
Electrek.co przyznaje, że także inny model – S – którego odświeżona wersja miała być dostarczona od początku 2021 r., pojawił się w dostawach dopiero w czerwcu.
Musk krytykuje Bidena
Teksas to miejsce nie tylko nowej fabryki Tesli, a również lokalizacja użytkowana przez inne z przedsięwzięć Elona Muska – SpaceX. W Boca Chica, w pobliżu centrum operacyjnego kosmicznej spółki, miliarder posiada również niewielki dom. Ekologowie grzmią, że centrum SpaceX zagraża lokalnej teksańskiej florze oraz faunie, a podobnego zdania jest także część urzędników stanowych. Nic nie wskazuje jednak, by miało to istotnie wpłynąć na działalność kosmicznego giganta.
Sam Elon Musk kilka dni temu, jeszcze przed prezentacją wyników Tesli, skrytykował prezydenta USA, Joe Bidena, że ten nie zaprosił przedstawicieli firmy na organizowany w Białym Domu szczyt poświęcony pojazdom elektrycznym. Uznał, że administracja obecnego gospodarza The White House jest „niezbyt przyjazna” wobec jego firmy.
- Zaproszono GM [General Motors], Forda, Chryslera i UAW. Szczyt samochodów elektrycznych w Białym Domu. Nie wspomniał ani razu o Tesli, a za kierowanie rewolucją elektryfikacji pojazdów pochwalił GM i Forda – mówił Musk podczas Code Conference w Beverly Hills.
Jednocześnie miliarder zaprzeczył, zapytany, czy czeka w takim razie na powrót byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Zanegował też własną kandydaturę w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych.
W co gra Kalifornia?
Elon Musk deklaruje się jako całkowity zwolennik energii jądrowej, krytykujący likwidację elektrowni atomowych w różnych regionach świata. Dał temu wyraz także podczas wspomnianej Code Conference, gdzie nie krył zaskoczenia negatywnym nastawieniem części społeczeństwa do tego rodzaju energii, szczególnie części środowisk walczących ze zmianami klimatycznymi.
Musk niejednokrotnie wyrażał zaniepokojenie szkodliwością dla środowiska paliw kopalnych. Tak można odczytywać chociażby zawieszenie przez Teslę obsługi płatności w Bitcoinach, których wydobycie wciąż uznawane jest za wykorzystujące dużą dozę energii, zwłaszcza pochodzącą z paliw kopalnych. Analitycy ocenili, że był to ruch mający na celu uspokojenie inwestorów. W czerwcu 2021, miesiąc po wydaniu oświadczenia przez Teslę, Musk stwierdził, że rozważa powrót do BTC, jednak pod warunkiem, że mining kryptowaluty stanie się "bardziej ekologiczny" i ten trend się utrzyma.
Tymczasem Kalifornia, gdzie wciąż znajduje się oficjalna siedziba Tesli, skrupulatnie odchodzi od atomu, wygaszając powoli ostatnią działającą elektrownię jądrową w stanie. CNBC zwraca uwagę, że za tą decyzją, mimo konkretnych kontrargumentów, stoi "układ lokalnej polityki, strachu i ekonomii użyteczności".
Jednocześnie Kalifornia mierzy się z blackoutami i rosnącym zapotrzebowaniem na energię. Według danych Kalifornijskiej Komisji Energetycznej, atom odpowiada za 9 proc. energii produkowanej w stanie - de facto przez jedną czynną elektrownią, Diablo Canyon, której koncesje na produkcję energii wygasną w ciągu najbliższych lat.
- Polityka przeciwko energii jądrowej w Kalifornii jest potężniejsza niż polityka na rzecz ochrony klimatu - powiedział CNBC prof. David Victor z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego.