Wysoka inflacja obserwowana w ostatnich miesiącach w krajach CEE-4 ma charakter przejściowy. W Polsce listopadowa projekcja NBP pokaże gwałtowne wyhamowanie inflacji w 2022 r. – napisano w opublikowanej w piątek prognozie banku Goldman Sachs.
Jak wynika z opublikowanej w piątek prognozy banku Goldman Sachs, dotyczącej polityki pieniężnej w Polsce i Czechach oraz na Słowacji i Węgrzech, analitycy tego banku uważają, że wysoka inflacja ma charakter przejściowy.
W ocenie GS jeśli wzrosty cen na początku roku wynikały głównie z efektu bazowego i wyższych cen ropy, za ostatnimi impulsami inflacyjnymi stoją ceny żywności i ponowne otwarcie gospodarek. Goldman Sachs oczekuje, że taka sytuacja utrzyma się do końca roku, by w 2022 r. doszło do gwałtowanego wyhamowania wzrostu cen. Rosnąca inflacja przekłada się także na bardziej jastrzębie postawy banków narodowych krajów z regionu
Goldman Sachs spodziewa się, że Narodowy Bank Czech (CNB) i Narodowy Bank Węgier (MNB) będą kontynuować zacieśnianie odpowiednio o kolejne 50 pb do 1,25 proc. na koniec roku (poprzednia prognoza zakładała 1 proc.) i o kolejne 75 pb (licząc z podwyżką o 30 pb w dniu 24 sierpnia) do 1,95 proc. na koniec roku (poprzednia prognoza zakładała 1,35 proc.). Z kolei w Rumunii pierwsza podwyżka stóp procentowych zdaniem GS powinna nastąpić pod koniec tego roku (wcześniej bank prognozował drugą połowę 2022 r.).
„W przypadku Polski, zdaniem GS, o decyzjach dot. stóp procentowych największe znaczenie będzie miała listopadowa projekcja NBP. Goldman Sachs zakłada, że wskaże ona na gwałtowne wyhamowanie inflacji w 2022 r., co w rezultacie będzie skutkować tym, że NBP rozpocznie zacieśnianie polityki pieniężnej dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. Analitycy GS zauważają jednak, że w porównaniu do poprzednich miesięcy szanse na wcześniejsze podnoszenie stóp procentowych przez RPP wzrosły” – zauważono w prognozie.